W meczu 10. kolejki ekstraklasy kobiet w tenisie stołowym, SKTS Sochaczew musiał uznać wyższość KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg, przegrywając 0:3. Mecz został rozegrany w niedzielę 4 lutego w hali przy ulicy Chopina 101.
[FOTORELACJA]13471[/FOTORELACJA]
Nie było niespodzianki w meczu na szczycie w ekstraklasie kobiet w tenisie stołowym. W niedzielne popołudnie 4 lutego, SKTS Sochaczew gładko przegrał z Tarnobrzegiem 0:3. Lider nie stracił nawet seta w pojedynku trwającym godzinę i dziesięć minut.
Obie ekipy nie przystąpiły do tego meczu w najsilniejszych składach. W drużynie SKTS-u zabrakło Iriny Ciobanu, czyli najlepszej tenisistki w zespole z Sochaczewa. Trener KTS-u Tarnobrzeg, Zbigniew Nęcek, nie zabrał do Sochaczewa Natalii Bajor, która w tym samym czasie, walczyła o punkty kwalifikacyjne do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Szybko się okazało, że SKTS Sochaczew bez swojej najlepszej zawodniczki, będzie miał duży problem. I tak też było. Zespół z Tarnobrzega bardzo szybko rozprawił się z gospodyniami i tym samym umocnił na pozycji lidera. SKTS Sochaczew zajmuje trzecią lokatę.
Magdalena Sikorska – Fu Yu 0:3
Daria Łuczakowska – Elizabeta Samara 0:3
Ilona Sztwiertnia – Kinga Stefańska 0:3
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz