W sobotę 23 września ponad 300 biegaczy stawiło się do udziału w 7. PKO Biegu Charytatywnym. Mieszkańcy Sochaczewa swoim zaangażowaniem i wyborną formą wybiegali 1878 okrążeń i 3. miejsce w klasyfikacji generalnej. Najszybszą ekipą na stadionie przy ul. Warszawskiej 80 została sztafeta 37. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej. Zawody rozgrywały się równolegle w 12 miastach w Polsce. 

[FOTORELACJA]12868[/FOTORELACJA]

PKO Bieg Charytatywny ponownie zawitał do Sochaczewa i jak widać, mieszkańcy odrobili lekcję i pod okiem Pawła Korzeniowskiego, ambasadora wydarzenia, poważnie podeszli do zadania. W zeszłym roku startowały 34 drużyny, a najlepszej z nich udało się wykręcić 43 okrążenia. W tym roku mieszkańcy niesieni dopingiem publiczności pobili rekordy. Łącznie biegaczy było ponad 300, a wybiegali 1878 okrążeń. Rekordowa sztafeta wojskowych na swoim koncie miała ich w godzinę aż 48. Najszybszy osiągnięty czas jednej pętli to 58 sekund. 54 sztafety wyprowadził Sochaczew na 3. miejsce klasyfikacji generalnej.

W składzie zwycięskiej ekipy pobiegli Marcin Błaszczyk, Mateusz Błaszczyk, Konrad Spławski, Kamil Wargocki, Sylwia Zielińska. Im właśnie przypadło zwycięstwo w kategorii mieszanej i open. W rywalizacji mężczyzn najlepsza z wynikiem 45 okrążeń była drużyna Seba-Team Łowicz. W jej składzie znaleźli się: Adam Pietrzak, Sebastian Kosęda, Zbigniew Wojda, Dawid Piorun i Tomasz Nowak. Najlepszym zespół kobiecy z wynikiem 35 okrążeń to Łowiczanki w składzie: Katarzyna Miziołek, Agnieszka Misiak, Agata Cichal, Katarzyna Sikora, Justyna Zabost.

Nagrodę dla najlepszej publiczności w postaci 10 tysięcy złotych na cel charytatywny zgarnęła grupa ze Szkoły Podstawowej w Michowicach, a pieniądze trafią na rzecz poruszającej się na wózku inwalidzkim uczennicy, Sandry Skręty.

- Po to mamy ten nowoczesny stadion w Sochaczewie, żeby on żył, żeby przyciągał mieszkańców i sportowców. Mocne argumenty, czyli zeszłoroczne biegi i dobra frekwencja, dobro, które się zadziało, zaangażowanie mieszkańców sprawiły, że PKO Bieg Charytatywny ponownie odbywa się właśnie tutaj. Ja się bardzo cieszę, bo to dobry dzień dla Sochaczewa i bardzo dobra promocja miasta. Sochaczew na 3. miejscu w Polsce. Ustąpiliśmy mocnej Bydgoszczy i Rudzie Śląskiej, w której sztafet było najwięcej. U nas nikt się nie oszczędzał i mamy piękny efekt - 

- powiedział minister Maciej Małecki, który dopingował uczestników wydarzenia. 

- Miejsce 3. w Polsce to doskonały wynik. Nie ważne ,jak zaczynasz, ale jak kończysz. Ta definicja była tu pięknie zobrazowana. Tempo było mocne od początku i cieszę się, że w Sochaczewie poprawiliśmy zeszłoroczny wynik -

- dodał Paweł Korzeniowski, pływacki mistrz świata i Europy, a także ambasador wydarzenia. Swoją drogą jego czas 39 minut na 10 kilometrów także robi wrażenie. 

Jak podkreślają sami uczestnicy, sztafeta nie jest prostym zadaniem. Atmosfera i nuta sportowej rywalizacji udzielały się z każdym wybieganym metrem.

- Samopoczucie świetne, dobry trening szybkościowy. Tu warto pamiętać o tym, że pracujemy nie tylko dla siebie ale i dla drużyny. Sztafety to taka adrenalinka - 

- mówił Tomasz Mikulski, uznany biegacz, zwycięzca Półmaratonu Szlakiem Walk nad Bzurą, a także uczestnik PKO Biegu Charytatywnego. 

- Oj zdecydowanie powinniśmy pobiegać wcześniej, żeby się odpowiednio przygotować. Dajemy radę, choć mieliśmy przerwę. Jak pierwsi zawodnicy ruszyli to ciężko nam ich było dogonić. Żołnierze zdecydowanie byli najlepiej przygotowani, nie wiem ile razy nas minęli - 

- tłumaczą nauczyciele ze Szkół Podstawowych nr 1 i nr 4, a także pracownicy Urzędu Miasta.

7. PKO Bieg Charytatywny pokazał jak wielkie serce mają mieszkańcy, którzy lubią i cenią sobie sportową rywalizację. W tym wypadku chodzi o realną pomoc i wsparcie tych najmłodszych. Każdy przebiegnięty w 12 lokalizacjach metr to złotówka na stypendia sportowe dla dzieci i młodzieży. Jak potwierdzają wyniki Sochaczew ma się dobrze, a forma uczestników, jak i osiągane czasy imponują.