Tego się nikt nie spodziewał. W meczu derbowym warszawskiej A klasy Piast Feliksów pokonał Promyka Nowa Sucha 4:3
Promyk Nowa Sucha przed tym mecze był na miejscu trzecim, a Piast trzeci od końca. Faworyt wydawał się być znany, ale w piłce nożnej derby rządzą się swoimi prawami. Nie inaczej było tym razem.
Lepiej spotkanie rozpoczęli goście, którzy po 10 minutach gry wyszli na prowadzenie za sprawą Bartosza Woźnicy. Promyk jednak bardzo szybko odpowiedział. Najpierw Kamil Bartosiewicz minął kilku rywali i strzałem w krótki róg dał remis, a chwile później Mateusz Figat wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
Po zmianie stron Piast Feliksów nie zamierzał się poddawać i przystąpił do ofensywy, a dokładnie zrobił to Cezary Czarnecki. Najpierw wyrównał, a następnie przepięknym strzałem w same okienko wyprowadził Piasta na prowadzenie. Ale Promyk grał do końca i pięć minut przed końcem Kamil Bartosiewicz wyrównał. Ostatnie słowo należało jednak do Piasta. Prostopadłe podanie do Czarneckiego, ten wywalczył sobie pozycję w w sytuacji sam na sam pokonał Kowalskiego.
- Nie pamiętam, kiedy wygraliśmy na boisku Promyka - nie krył zadowolenia po spotkaniu Mariusz Cieślak, trener Piasta Feliksów.
W innym nastroju był trener Promyka:
- Rywal grał prostymi środkami. Nie wygraliśmy żadnej górnej piłki. Nie wiem dlaczego tak się to skończyło - powiedział Marcin Jaworski
Promyk Nowa Sucha – Piast Feliksów 3:4 (2:1)
Bramki: Kamil Bartosiewicz 2, Mateusz Figat – Cezary Czarnecki 3, Bartosz Woźnica
Promyk: Kowalski, Bargieł (Jurczak), Leszczyński, Figat, Stypuła, Bartosiewicz, Jaworski (Ksiażak), Drązikowski, Kubisz (Kamiński, Kaźmierczak), Szczepaniak, Węsek
Piast: Florczak, Krawczak, R.Walczak, Rzeźniczak (Marcinkowski), Malinowski, Oliwa, Woźnica (Góralczyk), Czarnecki, Wiciak, Cieślak, M.Walczak (Rembiejewski)
12 3
Fatalna taktyka trenera Jaworskiego.
Gra wysoka obroną była jak woda na młyn dla Piasta. Dzięki temu Czarnecki mógł się rozpędzić bo miał dużo miejsca a Piast grał tylko lagę. Jak można w takim meczu wystawić pierwszy raz na obronie Szczepaniaka który zawsze grał w ataku :/
Chcąc zrobić awans z takim składem to oprócz płacenia Zawodnikom to jeszcze trzeba zatrudnić porządnego trenera z kwalifikacjami.
9 0
Brawo Czarek jesteś kozak marnujesz się w tych ligach ogorkowych