Poseł Maciej Małecki i lokalni samorządowcy już tradycyjnie o tej porze roku wspomnieli pierwszego starostę sochaczewskiego Marcina Kubiaka. 27 listopada minęła 21 rocznica jego śmierci.

[FOTORELACJA]16408[/FOTORELACJA]

Z inicjatywy posła Macieja Małeckiego już tradycyjnie władze naszego powiatu wspomniały pierwszego starostę sochaczewskiego Marcina Kubiaka. W listopadzie minęła 21 rocznica jego śmierci. Pod tablicą upamiętniającą utalentowanego samorządowca złożono kwiaty.

- Marcin Kubiak najpierw był wójtem gminy Nowa Sucha w latach 1990-1998. Później, kiedy odrodził się powiat sochaczewski, został wybrany na starostę powiatu sochaczewskiego, pierwszego w odrodzonej Polsce. To były bardzo trudne czasy dla samorządu. Nie było pieniędzy, nie było dotacji, trzeba było powiat i starostwo budować od nowa. I Marcin Kubiak sprostał temu zadaniu. W bardzo trudnych warunkach potrafił nie tylko zorganizować sprawną administrację powiatową, która służyła mieszkańcom, ale też przeprowadzał reformy takie jak ogrzewanie szkół, jak budowa hali sportowych, jak modernizacja tych jednostek, które podlegały powiatowi. I ma historyczne zasługi dla mieszkańców powiatu sochaczewskiego. Jestem zaszczycony tym, że mogłem pracować z Marcinem Kubiakiem, uczyć się od niego, korzystać z jego rad. Niestety, tempo życia, to poświęcenie, które Marcin wkładał w pracę w powiecie, odbiło się na jego zdrowiu. Zmarł w wieku lat 46. 27 listopada 2004 roku, pozostawił w żalu żonę, panią Elę, pięcioro dzieci i wielu, wielu przyjaciół, którzy mogli na niego zawsze liczyć –

- mówił poseł Maciej Małecki. To właśnie parlamentarzysta sprawił, że w 2018 roku przy wejściu do siedziby starostwa pojawiła się tablica upamiętniająca śp. Marcina Kubiaka. Ten fakt wspominała starosta Jolanta Gonta, podkreślając, że pierwszy starosta jest dla niej i innych przedstawicieli samorządu powiatowego inspiracją.

- Chcemy czerpać z tego, co pan starosta Marcin Kubiak zostawił po sobie. Chcemy, żeby był też wzorem dla nas po to, abyśmy tak jak on poświęcali swój czas, poświęcali tak naprawdę całego siebie dla służenia mieszkańcom naszego powiatu.

W podobnym tonie wypowiadał się przewodniczący rady powiatu Andrzej Kierzkowski.

- Na tamte czasy to był jedyny odpowiedni człowiek, który był w stanie zorganizować powiat, poprowadzić ten samorząd i zarządzać nim. Był przy tym spokojny, zrównoważony, o ogromnych umiejętnościach samorządowca.

W spotkaniu wzięli udział także wicestarosta Anna Pawłowska, zastępca burmistrza Stanisław Wachowski, żona i syn śp. Marcina Kubiaka oraz Remigiusz Szafrański, który z nim współpracował jako jeden z pierwszych przewodniczących rady powiatu.

- Marcina przede wszystkim wspominam przez pryzmat pewnych trudności, które doskonale umiał sobie jakoś ułożyć, pokonać, związane właśnie z organizacją całych struktur samorządowych powiatu, bo to było coś nowego, trzeba było wszystko stworzyć od podstaw, zjednać sobie ludzi, pokierować tymi ludźmi, znaleźć siedzibę, znaleźć urzędników. W zasadzie można powiedzieć, że wszystkie struktury były organizowane od zera, z czym sobie doskonale poradził –

- wspominał Remigiusz Szafrański.