W poniedziałek rano z Sochaczewa wyruszyła pielgrzymka do Częstochowy. To już dwudziesty dziewiąty raz. Nasi pielgrzymi w pierwszej kolejności podążyli do Łowicza, skąd wraz z pozostałymi pątnikami Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej pójdą w dalszą drogę na Jasną Górę.
 

[FOTORELACJA]14449[/FOTORELACJA]

[WIDEO]1008[/WIDEO]

W poniedziałek 5 sierpnia przy akompaniamencie burzy z deszczem wyruszyła sochaczewska grupa pielgrzymów na trasę 29. Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej na Jasną Górę. Jak zauważył ksiądz Karol Chrapulski, pogoda nie straszna pielgrzymom, tym bardziej, że w tym roku prowadzi ich nowy patron.

- W tym roku mamy szczególnego opiekuna i patrona świętego Rafała Archanioła. Z Sochaczewa wychodzi nas około 70 osób, ale myślę, że liczba ta się jeszcze zwiększy. Jutro dołączą do nas pielgrzymi z Żyrardowa, więc powinno być nas około 150 osób. Mamy pokój w sercu, dużo radości, więc pogoda nie powinna być nam straszna. Czasem doskwierać mogą różne trudności, ale pielgrzym ze wszystkim sobie poradzi. Jeśli ma prawdziwe intencje w sercu, to wszystko przetrwa, bo wie jaki jest cel i warto się poświęcić. Im większa ofiara, tym większe łaski. To już moja 16 lub 17 pielgrzymka na Jasną Górę, więc trasę znam już na pamięć i niespodzianek nie ma. Cieszę się, że również i w tym roku udało mi się pójść jako przewodnik, a w tej roli już 8 raz. Myślę, że trzeba nam życzyć przede wszystkim mocnego ducha, żebyśmy wytrwali. Jedność też jest bardzo potrzebna i wzajemna miłość, a także abyśmy byli dobrymi świadkami Jezusa, bo tego dzisiaj ludzie potrzebują –

- mówił ksiądz Karol Chrapulski.

Hasło tegorocznej 29 Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej to 'Narodzeni z wody i ducha'. Na dziesięciodniową pielgrzymkę do Częstochowy z Sochaczewa wyruszali stali bywalcy jak np. pan Robert z synem Piotrem.

- To już mój 25 raz. A syn chodzi ze mną już 7 raz. Mój tata też chodził na pielgrzymki. A zaczęło się od wyprawy przed maturą. To były takie czasy, że każdy przed tym ważnym egzaminem, decydował się na pielgrzymkę. Przez ten czas miałem różne trudne sytuację, ale każdą pokonałem. Siła jest w całej pielgrzymkowej grupie. Jak się ma intencję, to każdy dojdzie, a jak się jej nie ma, to nie ma co próbować –

- podsumowuje pan Rober.

Po raz pierwszy na trasę wraz z córką i koleżanką wyruszyła także Marzena Łukawska. Wśród Pielgrzymów można było spotkać również burmistrza Daniela Janiaka i posła Macieja Małeckiego.

- To już 28 pielgrzymka w moim życiu. To jest wyjątkowy czas rekolekcji w drodze, takiego oddechu od codziennych spraw, wyciszenia, łączności z Bogiem i podziękowania za wiele spraw. Dlatego zachęcam jeszcze do udziału. My idziemy przez 10 dni. 14 sierpnia wchodzimy na Jasną Górę. Pielgrzymi dojeżdżają do nas również w trakcie trasy, nie każdy ma tyle dni urlopu. Jeśli ktoś nosi gdzieś głęboko w sercu takie pragnienie, to można jeszcze dołączyć. Pielgrzymka, to coś cudownego. Tu każdy czuje się jak wśród przyjaciół. Nikogo nie zostawiamy samego na trasie

– mówił poseł Maciej Małecki.