Klimatycznie, historycznie i z klasą. Tak w skrócie można by opisać Noc Muzeów, organizacji której podjęły się sochaczewskie placówki. W Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą dominowała tematyka partyzancka, w Muzeum Kolei Wąskotorowej atmosfera Dwudziestolecia Międzywojennego.
[FOTORELACJA]14027[/FOTORELACJA]
W ogólnopolską Noc Muzeów, jaka miała miejsce w sobotę 18 maja, już tradycyjnie włączyły się sochaczewskie placówki. I to włączyły nie osobno, a wspólnie, dzięki tej współpracy mieszkańcy mogli wygodnie zwiedzić wszystkie muzea i posmakować wszystkich atrakcji.
W Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą tuż po wejściu na teren skansenu w oczy rzucał się przede wszystkim zielony, przedwojenny samochód.
- To Fiat 508 z 1933 roku. Poza przyciąganiem uwagi pełni on oczywiście rolę merytoryczną, powiązany jest bowiem z tematem przewodnim naszej Nocy Muzeów, czyli z okresem partyzantki. Oczywiście Fiat nawiązuje do partyzantki typowo miejskiej, ale i w Puszczy Kampinoskiej zarekwirowane pojazdy też były jak najbardziej wykorzystywane. Ten akurat wykorzystywany jest do pokazania, jak działała skrytka powstańcza, w której można było schować dokumenty czy broń. Do samochodu można też oczywiście wsiąść –
- mówił spotkany na miejscu dyrektor muzeum dr Michał Górny.
Poza Fiatem 508 mieszkańcy mogli też liczyć na dużo więcej atrakcji. Przybliżeniem wspomnianej przez dyrektora tematyki zajęli się rekonstruktorzy z 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich, a ściślej leśnego oddziału z Lwowa, który prezentował swoje działania w latach 1943 – 44. Była nawet specjalnie na tę okoliczności zbita partyzancka stodoła ze strzechą.
- Mamy też stanowisko partyzanckie z jesieni 1939 roku, to jest bardzo ważne, żeby pokazać, że Polska partyzantka rodziła się już wtedy. Mamy też stanowiska edukacyjne z grą miejską, mamy stanowisko nowo powstałego sochaczewskiego PTTK, stoisko Sochaczewskiej Grupy Odkrywców Historii, gdzie możemy obejrzeć różne, ciekawe artefakty. Mamy też atrakcje wykładowe w remach zielonego panelu poświęconego tematyce Puszczy Kampinoskiej –
- wyliczał dr Michał Górny.
Podobnie – jeśli chodzi o liczbę atrakcji – rzecz się miała w Stacji Muzeum, czyli Muzeum Kolei Wąskotorowej. Zacznijmy od akcji „Do Chopina pod parą”, w ramach której – dzięki współpracy z Urzędem Miasta Sochaczew, który udostępnił autokary – mieszkańcy mogli dojechać do Domu Urodzenia Fryderyka Chopina i Parku w Żelazowej Woli. Oczywiście pierwsza część tej podroży – do Chodakowa – odbywała się wąskim torem pociągiem retro. Stacja Muzeum zapewniła dwa takie kursy. Poza nimi mieszkańcy mogli liczyć na nocne przejażdżki wąskotorówką do centrum miasta.
W tym roku w Muzeum Kolei Wąskotorowej dominował klimat lat dwudziestych ubiegłego roku, a to dzięki zaproszonym członkom Grupy Rekonstrukcji Historycznej Ludności Cywilnej Mława.
- W latach dwudziestych powstała nasza sochaczewska kolej, ale jest to też ważny czas na dla naszego kraju, bo wtedy Polska odzyskała niepodległość, stąd też wybór takiej tematyki. Ale gości też u nas stowarzyszenie Stacja Chrzanów, które prezentuje wyjątkowe atrakcje związane z powstaniem pierwszej w Polsce fabryki lokomotyw –
- wyjaśnia Łukasz Popowski ze Stacji Muzeum.
Wśród innych atrakcji znalazły się prezentacja na co dzień nieeksponowane taboru, animacje dla dzieci, mobilna gra muzealna, ognisko, gdzie można było upiec kiełbaski i wiele innych.
Gornik17:20, 20.05.2024
0 1
Glupoty ktore opowiada ten Michal o pojazdach ze niby partyzanci miejscy ,naciaganie z braku pomyslu sprawiaja ze to byla noc w trakcie dnia w zenicie, koncz waść.... 17:20, 20.05.2024