Po pięciu latach przerwy do Sochaczewa powrócił Powiatowy Dzień Sołtysa. We wtorek 20 marca w Dworku Magnat spotkali się gospodarze sołectw, wójtowie oraz sponsorzy i partnerzy wydarzenia. Organizatorzy zadbali o strawę dla ciała i ducha, ale przede wszystkim zapewnili sołtysom możliwość spotkania w szerokim gronie i wymiany doświadczeń.

[FOTORELACJA]13717[/FOTORELACJA]

To było piękne spotkanie. Sołtysi powiatu sochaczewskiego mogli poczuć się docenieni i zgodnie twierdzili, ze organizacja tego typu wydarzeń jest bardzo potrzebna. Wyzwania podjęli się: poseł Adam Orliński oraz przewodniczący rady gminy Iłów Sławomir Tomaszewski, który dodatkowo współprowadził imprezę z Aleksandrą Ostrowską i Robertem Gajdą.

- Swoją obecność potwierdziło nam około dwustu osób. Poza sołtysami i wójtami to chociażby państwo Maciorowscy znani z telewizyjnego programu Rolnicy. Podlasie. Wracamy po pięcioletniej przerwie do dobrego zwyczaju. Sołtysi są uchem i okiem samorządu gminnego i trzeba raz w roku tym osobom podziękować za ciężką, mozolną pracę na rzecz samorządu gminnego oraz mieszkańców danego sołectwa –

- mówił Sławomir Tomaszewski. 

W organizację wydarzenia zaangażowali się także: marszałek Adam Struzik i senator Waldemar Pawlak. Pomogli także lokalni przedsiębiorcy. 

- Sołtysi to lokalni liderzy w małych społecznościach. Mam z sołtysami bardzo dobre doświadczenia. To osoby kreatywne, nie brakuje im pomysłów i zaangażowania. Wypełniają swoją rolę bardzo wdzięcznie, sprawnie i skutecznie. Życzę sołtysom radości z pełnienia tej funkcji i życzliwości mieszkańców, by te relacje układały się dobrze i dawały pozytywną energię w obie strony –

- mówił Waldemar Pawlak.

Na miejscu nie zabrakło też posła Adama Orlińskiego:

- Samorządy stale się rozwijają, ale to nie byłoby możliwe, gdyby nie zaangażowanie sołtysów. Oni swoją determinacją, zaangażowaniem i codzienną pracę w społeczności lokalnej, najbliżej mieszkańca, rozmawiają o codziennych problemach, bolączkach, a potem przedstawiają te problemy na sesjach rad gminy, u wójta. Często są takimi lekarzami pierwszego kontaktu, bo przyjmują te problemy, a potem przedstawiają samorządowcom –

- mówił poseł Adam Orliński.

Podczas wydarzenia uhonorowano najstarszego i najmłodszego sołtysa w powiecie. Pierwszy to 81-letni Jan Bluszcz, sołtys Pawłówka w gminie Teresin.

- Jestem sołtysem już 46 lat. Sprawia mi to dużą przyjemność. Przez ten czas dużo zrobiłem dla mieszkańców – wcześniej powołałem Komitet Społeczny Budowy Drogi w Pawłówku, sprowadziłem tłuczeń i udało mi się zrobić kilometr dobrej drogi. Poza tym doświetliliśmy sołectwo, mimo, że jest dość mocno rozgałęzione. Teraz mieszkańcom potrzebna jest naprawa poboczy, ponieważ uszkodził je ciężki transport. Myślę, że problem uda się rozwiązać w tym roku, tu liczymy na środki z KPO. Mieszkańcy będą zadowoleni, że taki starszy sołtys jeszcze umie coś załatwić.

Z kolei najmłodszy sołtys mieszka w gminie Sochaczew, a konkretnie w Pilawicach. To 28-letni Przemysław Nitek.

- Chciałem pokazać, że na wsi mieszkają też młodzi ludzie, którzy chcą tę wieś zmieniać i pokazać, że w młodzieży siła. Mam dobre doświadczenia odnośnie współpracy z mieszkańcami. Tyle sołtys może, ile wieś pomoże – tak mi mówili starsi sołtysi, kiedy obejmowałem tę funkcję. I ta współpraca układa się bardzo dobrze –

- mówił Przemysław Nitek.

Wydarzenie uświetniły występy muzyczne w wykonaniu Joanny Rolewskiej, zespołu Chaber`s oraz Mateusza Staniaszka, a także pogawędka Justyny i Łukasza Maciorowskich - rolników znanych z telewizyjnego programu.