Budżet miasta Sochaczew z poparciem 10 radnych: rozłam w radzie

10-cioma głosami „za”, a nie jak dotychczas 12-toma, rada miasta Sochaczew przyjęła budżet na 2024 rok. Pozostali radni wstrzymali się od głosu. Podjęcie uchwały poprzedziła emocjonalna dyskusja. A na zakończenie sesji ogłoszono powołanie nowego klubu, który dowodzi rozłamu w radzie. Do opozycji dołączyli Marcin Cichocki i Sylwester Zdzieszyński.

Sesja rady miasta 19 grudnia miała emocjonalny przebieg. Dyskusję niewolną od, niestety, „osobistych wycieczek”, wywołała uchwała z projektem budżetu na przyszły rok i poprzedzająca ją uchwała z Wieloletnią Prognozą Finansową. Jeszcze zanim doszło do ostrej wymiany zdań, stanowisko opozycyjnych klubów radnych w tej sprawie przedstawiła Jolanta Kulpa – Szczepaniak.

- Mając na uwadze wymienione wątpliwości dotyczące sposobu finansowania inwestycji, jak również zaplanowany deficyt budżetowy oraz wskazanie przez Regionalną Izbę Obrachunkową konieczności monitorowania przez miasto wskaźników zadłużenia, wstrzymamy się od głosu przy uchwalaniu WPF i budżetu –

- mówiła radna w imieniu Bezpartyjnych Samorządowców i Koalicji dla Sochaczewa.

Jolanta Kulpa – Szczepaniak wskazywała przy tym, że w ostatnim czasie przetargi zwykły się kończyć wyższymi niż zakładane cenami, co skutkuje dokładaniem do inwestycji sporych kwot przez samorządy, co właśnie może budzić niepokój o kondycję budżetu.

Do wspomnianej przez radną uwagi RIO odniosła się skarbnik Jolanta Brzóska:

- Ta uwaga dotyczy roku 2029. Nie dotyczy ona wykonania poszczególnych lat, tylko planu za trzy kwartały. Plan to jest plan. Wykonanie do końca roku jest zupełnie inne. […] My monitorujemy te wskaźniki, patrzymy, jak one wychodzą na bieżąco –

- wyjaśniała skarbnik.

Dodajmy w tym miejscu, że zarówno w przypadku WPF, jak i budżetu opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej była pozytywna. Założone w przyszłym roku dochody bieżące wynoszą ponad 192 miliony złotych, wydatki zaś blisko 182 miliony. Budżet zabezpiecza 34,5 miliona złotych na inwestycje, z czego 20 milionów stanowią dotacje bezzwrotne.

- Jaki jest charakter tego budżetu? Na pewno odważny, bo prorozwojowy, bo ponad 34 miliony złotych wydane na inwestycje oznaczają zwiększenie o taką kwotę majątku naszego miasta. To majątek, który służy mieszkańcom Sochaczewa. Jest to jednocześnie budżet rozważny, a przez to realny –

- mówił jeszcze przed głosowaniem burmistrz Piotr Osiecki, który w dalszej części swojej wypowiedzi dokonał pewnego podsumowania inwestycyjnego nie tylko ostatniej kadencji, ale ostatnich 13 lat, czyli czasu, w jakim pełni funkcję burmistrza. Podkreślał przy tym, że zadłużenie miasta jest stosunkowo niewielkie i spada, natomiast wartość wykonanych inwestycji rośnie.

Ta właśnie wypowiedź stała się powodem gorących wystąpień najpierw radnego Roberta Błaszczyka, następnie Jolanty Kulty – Szczepaniak i radnej Seleny Majcher. Ponownie doszedł tu do głosu ostry podział w radzie dotyczący postrzegania zadłużenia miasta – dla jednych zbyt dużego, dla drugich rozsądnego i bezpiecznego. Następnie głos zabrał wiceprzewodniczący rady Edward Stasiak:

- Oba projekty uchwał pozytywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa, która jest organem kontrolnym wobec finansów samorządów. Moim zdaniem budżet został bardzo dobrze zaopiniowany, również Wieloletnia Prognoza Finansowa. Mam nadzieję, że zrealizujemy te zadania mimo takiej krytyki –

- mówił radny Stasiak wyrażając ubolewanie, że w okresie przedświątecznym dochodzi do takich antagonizmów w radzie. Zwracał przy tym uwagę, że takie głosy były podnoszone przy przyjmowaniu każdego budżetu w tej kadencji, a jednak wszystkie budżety zostały zrealizowane.

Kończąc dyskusję przewodniczący rady Sylwester Kaczmarek, zwracając się już bezpośrednio do mieszkańców, poprosił o obiektywną ocenę przedstawianych na sesji dwóch diametralnie odmiennych wizji postrzegania kondycji finansowej miasta.

- My się tutaj zajmujemy temat ścisłym. To nie są obrazy van Gogha, perspektywa lewa czy prawa jest ważniejsza, tutaj mamy bezwzględne liczby, tu się musi wszystko zgadzać, to jest kasa. Nad nami jest jeszcze Regionalna Izba Obrachunkowa, specjaliści, którzy zajmują się kontrolowaniem naszego budżetu, których zdaniem jest nie dopuścić do nadmiernego zadłużenia jakiegokolwiek samorządu w Polsce. Apeluję do mieszkańców, którzy interesują się naszymi posiedzeniami, żeby sami znaleźli sobie źródła i przeanalizowali te dane, bo na pewno jedna ze stron jest, delikatnie mówiąc, w błędzie. Mieszkańcy sami muszą sobie wyrobić na ten temat zdanie, a fakty niech mówią same za siebie –

- mówił przewodniczący.

Ostatecznie zarówno WPF, jak i budżet przyjęto 10-cioma głosami „za”, przy 10-ciu „wstrzymujących się” (radna Alicja Korkosz z opozycji była nieobecna).

Co ciekawe, od głosu poza opozycją wstrzymali się dwaj radni z Sochaczewskiego Forum Samorządowego: Sylwester Zdzieszyński i Marcin Cichocki. Ale, jak się okazało, radni nie są już w SFS. Na zakończenie sesji radny Jacek Krzemiński ogłosił powołanie nowego klubu o wymownej nazwie Koalicja 15. Października, w skład którego weszli poza wymienionymi Cichockim, Zdzieszyńskim i Krzemińskim także Jolanta Kulpa – Szczepaniak, Marek Gołkowski i Janusz Bąbała. Wygląda więc na to, że właśnie opozycja zdobyła w radzie przewagę: 11 do 10.