- Jestem przekonany, że ten bój jest o wszystko, o to, gdzie my będziemy, czy w kraju podzielonym, odizolowanym, czy zjednoczonym i otwartym. Chciałbym, żebyśmy wszyscy żyli w szczęśliwym, radosnym świecie. Pewnie nasz kraj będzie miał wiele jeszcze problemów, z wieloma przeciwnościami będziemy się jeszcze mierzyć, ale chciałbym mieć takie przekonanie, że idziemy w dobrym kierunku, w kierunku bezpiecznej i dostatniej Polski i o tym będą te wybory – mówił podczas spotkania z mieszkańcami Sochaczewa poseł Marcin Kierwiński (w środę 11 października), kandydat do Sejmu z miejsca 1 listy Koalicji Obywatelskiej w naszym okręgu wyborczym.

[FOTORELACJA]12963[/FOTORELACJA]

Na trzy dni przed wyborami mieszkańcy Sochaczewa i naszego powiatu mieli możliwość spotkania i porozmawiania z posłem Marcinem Kierwińskim, sekretarzem generalnym Platformy Obywatelskiej, liderem listy do Sejmu Koalicji Obywatelskiej.

Jak podkreślali organizatorzy, spotkanie miało charakter otwarty i faktycznie tak było, nikt nie weryfikować przybyłych do Hotelu Chopin mieszkańców. A przyszło ich naprawdę sporo, krzesła dostawiano dwa razy.

Swoje spotkanie poseł Marcin Kierwiński rozpoczął od tego, że wybory parlamentarne 15 października mają charakter fundamentalny.

- Proszę pozwolić na osobistą refleksję. Jestem ojcem trójki małych dzieci. Jedna z córek jest w trzeciej klasie podstawówki, druga właśnie zaczyna swoją przygodę szkolną. Ja naprawdę bardzo bym chciał, żeby one żyły w normalnym kraju, w kraju, w którym nikt nikogo nie wyklucza, w którym szkoła służy otwieraniu horyzontów, a nie tworzy klony pana ministra Czarnka. Wiem, że to jest ostatni moment, gdzie ja mogę tym dzieciom zapewnić lepszą przyszłość i dobre marzenia. Jestem przekonany, że ten bój jest o wszystko, o to, gdzie my będziemy, czy w kraju podzielonym, odizolowanym, czy zjednoczonym i otwartym. Chciałbym, żebyśmy wszyscy żyli w szczęśliwym, radosnym świecie. Pewnie nasz kraj będzie miał wiele jeszcze problemów, z wieloma przeciwnościami będziemy się jeszcze mierzyć, ale chciałbym mieć takie przekonanie, że idziemy w dobrym kierunku, w kierunku bezpiecznej i dostatniej Polski i o tym będą te wybory.

Jak mówił gość, KO codziennie robi sondaże i wynika z nich jednoznacznie, że dystans pomiędzy Koalicją a PiS-em jest coraz mniejszy i w zasadzie wszystko jest możliwe.

- Jest bardzo, bardzo blisko. Jedyne, co możemy zrobić na tej ostatniej prostej, to być z ludźmi, rozmawiać z nimi, przekonywać. I o to apeluję, tym bardziej, że nadal jest 10 procent Polaków, którzy się wahają, nie wiedzą, na kogo głosować. Zróbmy wszystko, by ich przekonać, że nasza droga jest słuszna. Żeby poszli głosować, żeby uzmysłowili sobie, że od tego głosu zależy ich przyszłość. Niech głosują na opozycję.

Zadawano wiele pytań, między innymi o zaskakujące dymisje w polskiej armii, o ryzyko wyprowadzenia przez rząd po wyborach wojska na ulice, o trasę S 50, o „wędrówkę ludów” między partiami, o polityków w spółkach skarbu państwa. Spotkanie miało spontaniczny i dynamiczny przebieg, nie ulegało wątpliwości, że ci, którzy przyszli, są wyborcami Koalicji Obywatelskiej, świadczyły też o tym biało – czerwone serduszka, które chętnie przyklejano do ubrań.

- Jest energia, jest moc, jest determinacja. Przyszło mnóstwo ludzi, wszyscy przekonani o zwycięstwie, wszyscy zapewniali, że przez te najbliższe godziny będą ciężko pracować. Jestem bardzo zbudowany, bo przecież wszyscy wiemy, że Sochaczew był zawsze trudnym terenem dla Platformy Obywatelskiej, a dziś widzę tyle uśmiechniętych twarzy. Ja po tych wszystkich spotkaniach wiem, że my wygramy te wybory –

- powiedział nam już po spotkaniu poseł Marcin Kierwiński.