Lista Bezpartyjnych Samorządowców w czasie najbliższych wyborów do Sejmu prezentowana będzie wyborcom – zgodnie z losowaniem – jako pierwsza. Wśród kandydatów w naszym okręgu nr 16 znajdziemy również mieszkańców powiatu sochaczewskiego. We wtorek 3 października na pl. Kościuszki chętni mogli poznać bliżej i sylwetki kandydatów, i program, z jakim komitet stara się o mandaty w parlamencie.

[FOTORELACJA]12906[/FOTORELACJA]

We wtorek 3 października na pl. Kościuszki chętni mogli uczestniczyć w briefingu prasowym, w czasie którego Bezpartyjni Samorządowcy prezentowali swoich kandydatów do Sejmu i Senatu, a także program wyborczy. Na liście komitetu znajdziemy mieszkańców naszego powiatu, wśród nich startującego z miejsca trzeciego do Sejmu Andrzeja Kuśmirka – radnego miasta Sochaczew obecnej kadencji.

- Jesteśmy w Sochaczewie, w mieście, w którym w ostatnich wyborach samorządowych Bezpartyjni Samorządowcy uzyskali bardzo wysokie poparcie. To było poparcie na poziomie ponad 25 procent. Wprowadziliśmy do rady miasta 5 radnych, to jest prawie jedna czwarta składu rady. Dziś jesteśmy w przededniu wyborów parlamentarnych. Od 30-tu lat rządzą w Polsce partie polityczne, ale niewiele się zmienia. Wszystkie rządy kończą podobnie, czyli mamy protesty i społeczne niezadowolenie. Czas to zmienić, czas zbudować normalną Polskę. I taki jest nasz program. Nasze kandydatki i nasi kandydaci to są ludzie działający społecznie, pozostający blisko mieszkańców –

- mówił radny Andrzej Kuśmirek. Z kolei miejsce dziesiąte na tej liście zajmuje związana z gminą Iłów radna powiatowa Wanda Dragan.

Komitet kandyduje do parlamentu pod przywołanym przez Andrzeja Kuśmirka hasłem „Jedna Polska”. Podkreślał to także Paweł Kłobukowski z Wyszogrodu, związany z Sochaczewem prowadzoną tu działalnością gospodarczą, zajmujący numer jeden na liście Bezpartyjnych Samorządowców.

- Jesteśmy listą oddolną, reprezentujemy niewielkie miejscowości z całego okręgu i to interesy ich mieszkańców będziemy reprezentować w parlamencie. Nasz okręg to przede wszystkim tereny rolnicze, ale też musimy pamiętać o tym, że żyją tu ludzie niebędący rolnikami, o ich interesy także należy zadbać. […] Jesteśmy za tym, żeby państwo było bardziej zdecentralizowane, oddolne. Bo jeśli my coś od dołu robimy, uczestniczymy w tym, to czujemy, że to jest wszystko nasze, a jeśli jest nam narzucone, staje się wrogie. Działanie oddolne powoduje zwiększenie patriotyzmu, poczucia tego, że ten kraj jest naprawdę nasz i od nas zależy.

Kandydatem do Senatu Bezpartyjnych Samorządowców jest Sylwester Rosiński.

- Problemem, który jednoczy wszystkie miasta naszego okręgu, jest wykluczenie komunikacyjne. W ostatnim czasie mieliśmy konferencję w Sierpcu, i tam zrobiłem pewne ćwiczenie. Sprawdziłem, ile czasu musiałbym jechać z Żyrardowa do Sierpca, gdybym nie posiadał samochodu. A samochodem jedzie się 2 godziny, pociągiem natomiast ponad 4,5 godziny. Co ciekawe, rowerem 6 godzin, nawet zastanawiałem się, czy w takim razie nie jechać rowerem, przynajmniej byłoby ładnie i zdrowo. Tak nie może być, mieszkamy w centrum Polski, w centrum Mazowsza i nie może być tak, że osoby, których nie stać na samochód, są wykluczone komunikacyjnie. To rolą państwa jest ułatwienie szczególnie takim osobom podróży, dojazdu do pracy. Likwidacja wykluczenia komunikacyjnego jest jednym z założeń naszego programu wyborczego –

- mówił podczas spotkania S. Rosiński.

Wśród haseł wyborczych Bezpartyjnych Samorządowców są też m. in. darmowe obiady w szkołach, finansowa niezależność samorządów od środków centralnych czy vacatio legis dla przedsiębiorców.