Przez aklamację rada powiatu w Sochaczewie przyjęła uchwałę w sprawie reparacji z tytułu strat, jakie Polska poniosła z powodu napaści Niemiec w czasie II wojny światowej. Przyjęcie dokumentu rekomendowała starosta Jolanta Gonta. Głosowanie poprzedziła krótka dyskusja.

[FOTORELACJA]12886[/FOTORELACJA]

W czwartek 28 września radni powiatu sochaczewskiego zmierzyli się z uchwałą dotyczącą „reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia z tytułu strat, jakie Polska poniosła z powodu napaści Niemiec w czasie II wojny światowej”. Przyjęcie stanowiska przez aklamację rekomendowała starosta Jolanta Gonta, która w swoim wystąpieniu podkreślała, że w wyniku wojny wywołanej przez hitlerowskie Niemcy ucierpiała cała Polska, ale ucierpiał też szczególnie powiat sochaczewski. Historyczne dane dotyczące zniszczeń, a przede wszystkim ofiar wojennych znalazły się również w uzasadnieniu do przedmiotowej uchwały.

- Zadośćuczynienie w postaci odszkodowań jest wręcz obowiązkiem państwa niemieckiego i bez wątpienia nam się należy, dlatego bardzo proszę panie i panów radnych o przyjęcie tej uchwały. Jest to bardzo ważne dla mnie, dla mojej rodziny, która w pokoleniach poprzednich poniosła naprawę olbrzymie straty i do dzisiaj nie mogę się osobiście jako człowiek, jako Polak, pogodzić z tym, a tym bardziej jako samorządowiec, który ma za zadanie dbać o majątek i dobro naszej lokalnej społeczności –

- mówiła starosta Gonta, która w kolejnej części swojej wypowiedzi podkreślała, że za wypłacone Polsce przez Niemcy odszkodowanie można by być może odbudować połowę Sochaczewa.

Wątków osobistych w dyskusji nad tą uchwałą było więcej, przytaczała je między innymi radna Wanda Dragan, która wyraziła zadowolenie, że kwestia reparacji powraca.

Z kolei zdaniem radnej Agnieszki Ptaszkiewicz ta sprawa nie leży w gestii samorządów.

- To jest bardzo istotna sprawa, tak, niech rząd działa, natomiast ja wolałabym, żebyśmy jako radni tej kadencji zajęli się sprawami bieżącymi, dotyczącymi zdrowia, bezpieczeństwa, dbania o środowisko i lokalne społeczności.

Wiceprzewodniczący rady Jan Łopata uznał, że sprawa jest oczywista, a dyskusja na ten temat niepotrzebna.

- Te dyskusje są bolesne, te wspomnienia są bolesne, ale też chyba te dyskusje nie są potrzebne, bo sprawy są oczywiste. Polska nie dostała tak naprawdę tych odszkodowań fizycznie, do ręki, żeby móc cokolwiek w tej Polsce poprawić, odbudować zniszczenia.

Ostatecznie, tak jak proponowała starosta Jolanta Gonta, uchwałę o poparciu sochaczewskiej rady powiatu dla działań rządowych w kwestii reparacji przyjęto przez aklamację.