Mimo wrośnięcia w krajobraz i zapewne z tego powodu już wyrobionej obojętności okolicznych mieszkańców, ten widok jest jednak poruszający. Początkowo poruszał faktem, że mieszkał tu bezdomny, uzależniony od alkoholu mężczyzna, który spędzał w fiacie noce otulony czym się da. Teraz porusza już tylko swym przykrym, coraz gorszym wyglądem. Cóż, kiepska to wizytówka osiedla.

[FOTORELACJA]12878[/FOTORELACJA]

Od kilku lat przy ulicy Senatorskiej wrasta w ziemię fiat. Obecnie, rzec można, niczyj. Ponieważ bezpieczeństwu poruszania się pod drodze nie zagraża, policja nie ma podstaw zajęcia się wrakiem. Każde inne „zajęcie się” nim oznacza koszty, więc chętnych brak.

Mimo że mieszkańcy przyzwyczaili się już zapewne do tego widoku, przypadkowym przychodniom trudno zachować obojętność. Jeszcze niedawno co wrażliwsze serca poruszał fakt, że w fiacie mieszkał mężczyzna, który tu, okryty czym się da, spędzał nawet zimne noce.

Kołdry i koce zalegają w samochodzie do dziś. Zalega też wiele innych rzeczy. Fiat niszczeje z dnia na dzień, tracąc poszczególne elementy, również szyby. Pewnie wszyscy czekają, aż samochód całkiem zapadnie się pod ziemię i trudno oczekiwaniu się dziwić, wszak kiepska to wizytówka osiedla.