W niedzielę, 9 lipca, Targowisko Miejskie opanowały samochody i motocykle, które mają status klasyków, czyli mają minimum 25 lat. Ponad dwieście aut i jednośladów przy mocnym słońcu prezentowało się licznie przybyłym zwiedzającym. Zlot został zorganizowany przez stowarzyszenie Sochaczewskie Fiaty 126p.

[FOTORELACJA]12665[/FOTORELACJA]

W niedzielny poranek, 9 lipca, do Sochaczewa zjechało ponad dwieście klasyków, czyli aut i motocykli, które mają ponad 25 lat. Targowisko Miejskie przy ulicy Pokoju zapełniało się od wczesnych godzin porannych pięknymi pojazdami, które robiły wrażenie na wszystkich zwiedzających i przywoływały wspomnienia z ubiegłego wieku. Najwięcej było Fiatów 126p. Nic dziwnego, że na zlocie pojawił się Przemysław Semczuk - autor książki „Maluch. Wielka podróż małego fiata z ziemi włoskiej do Polski”.

- Temat produkcji Fiata 126p pojawił się w Polsce w 1970 roku, kiedy to Edward Gierek wysłał jednego ze swoich ludzi do Turynu, żeby nabyć licencję na produkcję w Polsce. W listopadzie 1972 roku pojawił się w naszym kraju jako Fiat 126, by 6 czerwca 1973 roku zostać „polskim fiatem”. Przez 27 lat taśmy produkcyjne w Bielsku-Białej i Tychach opuściło ponad 3 miliony „maluchów” - 

– powiedział autor książki.

Zlot klasyków został zorganizowany przez stowarzyszenie Sochaczewskie Fiaty 126p, przy współorganizacji Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Patronat nad tym wydarzeniem objęli: Jolanta Gonta - starosta sochaczewski, Piotr Osiecki - burmistrz miasta Sochaczew oraz Mirosław Orliński - wójt gminy Sochaczew.

- Bardzo nas cieszy frekwencja zarówno wystawców, jak i zwiedzających. Mamy ponad dwieście aut i motocykli, a to jest naprawdę dobry wynik

 

– zauważył Jarosław Hawryszko, prezes stowarzyszenia.

Trzeba przyznać, że I Sochaczewskie Spotkanie z Klasykami, mimo upalnej pogody, cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem. Można było zobaczyć nie tylko Fiaty 126p, ale i Polonezy, Fiaty 125p, Stary, Skody oraz takie perełki jak Cadillac. W trakcie imprezy trwała zbiórka pieniędzy dla Józia, w którą mocno włączyli się strażacy ochotnicy z OSP Brochów i Klub Honorowych Dawców Krwi Ziemi Sochaczewskiej.  

Organizatorzy już zapowiedzieli kolejną edycję tego wydarzenia.