Na chwilę przed 80. rocznicą wybuchu powstania w warszawskim getcie, zaglądamy na teren sochaczewskiego kirkutu. Zaglądamy zainspirowani przez mieszkańca. To on podesłał nam publikowane przez nas zdjęcia. Jak napisał: - W ostatnich latach pamięć o przedwojennej społeczności naszego miasta zdaje się być tematem coraz częściej poruszanym. Inicjatyw tego typu przybywa, śmieci niestety też.

[FOTORELACJA]12433[/FOTORELACJA]

Nie jest to przyjemny widok. Sochaczewski cmentarz żydowski tuż przy ogrodzeniu pobliskiego ogólniaka dosłownie tonie w śmieciach. Problem zauważył mieszkaniec, który podesłał naszej redakcji dokumentujące zjawisko zdjęcia. W tej sytuacji najprostszym rozwiązaniem wydaje się zebranie grupy chętnych i posprzątanie kirkutu, ale to jednak nie takie proste.

- Nawet jeśli znajdą się ochotnicy lub ktoś, kto poczuje się za ten stan odpowiedzialny, to praca na cmentarzu powinna odbywać się z poszanowaniem zasad obowiązujących w tym miejscu. Szczególnie, że śmieci nie znajdują się tutaj od kilku dni. Część z nich niejako wrosła w ziemię, a zgodnie z prawem religijnym poruszenie ziemi na cmentarzu stanowi zakłócenie spoczynku zmarłych –

- napisał do nas mieszkaniec.

Problem poruszamy na chwilę przed 80. rocznicą wybuchu powstania w getcie warszawskim, do którego trafiła duża część społeczności żydowskiej zamieszkującej nasze miasto. By przypomnieć tamto wydarzenie, Otwarty Sochaczew w środę 19 kwietnia o godzinie 17.00 organizuje spotkanie w parku przy Traugutta, podczas którego między innymi rozdawane będą żółte żonkile.

- W ostatnich latach pamięć o przedwojennej społeczności naszego miasta zdaje się być tematem coraz częściej poruszanym. Inicjatyw tego typu przybywa, śmieci niestety też –

- zwraca uwagę mieszkaniec.