Tego sochaczewscy strażacy nie pamiętają, bo i niezwykle rzadko zdarzają się takie sytuacje, kiedy telefon milczy dłużej niż dobę.
Jak powiedział nam rzecznik KP PSP w Sochaczewie st. kpt. Rafał Krupa, dziś rano minęła trzecia doba, od kiedy sochaczewskich strażaków nie wezwano do żadnej interwencji.
- Raz na kilka lat zdarza się, że nie mamy telefonu przez dwie doby, ale trzy doby bez interwencji to prawdziwy ewenement. Myślę, że ostatnia taka sytuacja mogła mieć miejsce z dziesięć lat temu, albo jeszcze dawniej.
Jak podkreślał Rafał Krupa, mimo braku interwencji, strażacy nie mogą narzekać na brak zajęć. Ich codzienna praca wiąże się m.in. ze szkoleniami, działaniami edukacyjnymi prowadzonymi na terenie powiatu, dbaniem o porządek, wypełnianiem różnego rodzaju dokumentacji, rozeznaniem w terenie.
- Interwencje trwają niekiedy kilkanaście minut, więc zdarza się, że dni bez interwencji są bardziej wyczerpujące niż te z kilkoma wyjazdami - mówił st. kpt. Rafał Krupa.
Wiesiek12:54, 21.01.2023
Zaraz zaczną likwidowac bo niepotrzebna straż. 12:54, 21.01.2023
Wiesiek08:47, 24.01.2023
Od Tadeusza z Torunia. 08:47, 24.01.2023
do Wieśka11:57, 22.01.2023
0 0
Jakie niepotrzebna. Jak będziesz miał wypadek samochodem czy pożar mieszkania albo jeszcze coś innego z czym sobie sam nie poradzisz to od kogo wtedy dostaniesz pomoc? 11:57, 22.01.2023