Rada Gminy Sochaczew na środowej sesji podjęła uchwałę zawierającą sprzeciw wobec proponowanych wariantów przebiegu Kolei Dużych Prędkości, która przechodzi przez teren gminy. Aktualnie odbywają się spotkanie z mieszkańcami poszczególnych miejscowości zagrożonych budową tzw. szprych. Wszystkie dotychczasowe naznaczone były dużymi emocjami i dużym, dominującym NIE dla kolejowych planów CPK. W odpowiedzi na tak ogromne niezadowolenie społeczne Rada Gminy Sochaczew przyjęła stosowna uchwałę.

[FOTORELACJA]12035[/FOTORELACJA]

Rosną emocje związane z zaproponowanymi przez spółkę CPK wariantami przebiegu Kolei Dużych Prędkości przez gminę Sochaczew. Samorząd przed planowanym spotkaniem z przedstawicielami spółki, które odbędzie się 15 listopada,  zdecydował się na wcześniejsze spotkania z mieszkańcami poszczególnych miejscowości zagrożonych budową tzw. szprych. O tym jak przebiegają spotkania mówi wójt gminy Sochaczew Mirosław Orliński.

- Te spotkania są bardzo długotrwałe, trwają z reguły kilka godzin i przychodzi na nie wielu mieszkańców.  Mimo wszystko obecnie nikt nie jest za tym, aby ta inwestycja powstawała. Mamy kolejne spotkania, posłuchamy kolejnych opinii i będziemy to analizować. Rada przyjęła uchwałę, która zobowiązuje nas jako urząd do kierowania się tą uchwałą, czyli przyjmowania pewnych zadań i decyzji. Mamy ogromne społeczne niezadowolenie. Nie wiemy jak to się wszystko potoczy, trudno przewidzieć, jaka będzie przyszłość –

- dodaje wójt Mirosław Orliński.

Na ostatniej sesji rady gminy Sochaczew radni przyjęli uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec przebiegu kolei dużych prędkości przez teren gminy. Zasadność przyjęcia uchwały wyjaśnił przewodniczący Czesław Ćwikliński.

- Rada Gminy Sochaczew, pomimo dużego zrozumienia intencji i celu projektu rządowej inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz konieczności rozwoju kolei i tworzenia nowych szybkich połączeń, nie może jednocześnie pomijać ogromnych negatywnych skutków jakie ta inwestycja przyniesie dla naszej gminy. Będą to przede wszystkim straty materialne, moralne i emocjonalne dla naszych mieszkańców. W związku z tym Rada Gminy Sochaczew wyraża swój sprzeciw wobec przebiegu wszystkich proponowanych wariantów linii kolejowych, które naruszają teren naszej gminy. Wszystkie proponowane warianty przebiegu linii kolejowych naruszają i rujnują teren naszej gminy. Konieczne będą liczne wyburzenia domów, obiektów użyteczności publicznej. Zniszczone zostaną miejsca bogate przyrodniczo. Stoimy na stanowisku, że jednostka samorządu terytorialnego wraz z jej mieszkańcami powinny mieć w świetle obowiązującego prawa możliwość współdecydowania o sprawach bezpośrednio ich dotyczących. W szczególności poprzez wyrażenie swoich opinii i wniosków, w szczególności w sprawach tak istotnych oraz wrażliwych społecznie jak wyżej wskazana inwestycja. Jednocześnie podkreślamy, że inwestycja budzi sprzeciw mieszkańców naszej gminy. Mieszkańcy obawiają się, że ewentualna zbyt szeroka wykładnia przepisów może ich pozbawić prawa własności, albo znacząco je ograniczyć bez prawa do godziwej rekompensaty umożliwiającej odtworzenie wywłaszczonych nieruchomości. Stanowisko Rady Gminy jest przejawem troski o interes i rozwój naszej gminy, a także obawy o losy i sprawy naszych mieszkańców, którzy już czują się zagrożeni –

- wyjaśnił przewodniczący Czesław Ćwikliński.

Uchwała przyjęta przez radę gminy zostanie przekazana do Sejmu, Senatu, Prezesa Rady Ministrów, pomocnika rządu ds. CPK,  zarządowi CPK, Związkowi Gmin Wiejskich  i mediom.

Głos w tej sprawie na sesji zabierało wielu radnych i sołtysów. Wszyscy byli zdania, że budowa szybkiej kolei nie wpłynie pozytywnie na gminę. Zdaniem radnej Anny Żakowskiej inwestycja jest bardzo nieprzemyślana.

- Można byłoby poprowadzić tak linie, aby nie przecinać zwłaszcza nowo wybudowanych budynków, tak jak w Żukowie. Dla mnie jest to nie do pojęcia. Rzeczywiście te konsultacje powinny być bliżej mieszkańców. Osoby, które decydują o wytyczeniu planu mam wrażenie, że zrobiły taką kreskę przez naszą gminę jakby od linijki. Myślę, że można byłoby się nad tym troszeczkę bardziej pochylić. Nie jestem przeciwna, bo zawsze jestem za rozwojem, ale trzeba przede wszystkim chronić naszych mieszkańców –

 - dodała radna Anna Żakowska.

Również wójt Mirosław Orliński sprzeciw ten podziela i będzie podejmował działania by pomóc mieszkańcom.

- Jeżeli będzie potrzeba, to będziemy prowadzić  wszelkie wielkie rozmowy. Będą się one odbywały w terenie, na sesji czy wśród sołtysów, a powstałe na nich prośby i żądania będziemy przekazywać i ich bronić. Będziemy starali się wspólnie to zadanie rozwiązywać. Mamy cichą nadzieję, że nie zostanie ono zrealizowane –

- podsumował wójt Mirosław Orliński.

Na sesji głos zabrała również radna Dorota Borek, która popiera powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego, podczas głosowania wstrzymała się od oddania głosu, ale podkreśliła, że zawsze w tej sprawie będzie po stronie mieszkańców. Podjęła również rozmowy z ministrem Maciejem Małeckim, aby pomógł w zorganizowaniu spotkania wójta z odpowiednimi osobami.

- Jestem za CPK, bo chyba każdy z nas jest świadomy, że nowe inwestycje to rozwój. Kiedyś też, aby mogły powstać, te drogi, które teraz mamy, to ktoś musiał zostać pozbawiony gruntów. Dziś mamy bardziej rozwinięte gospodarstwa, lepsze domu i stąd większy opór. Nie ukrywam, ze współczuję wszystkim. Przez moje pola też mają przechodzić tory, ale ja się z tym godzę, bo wiadomo że ta inwestycja powstanie i przez jakieś tereny musi przechodzić. Dobrze jednak, aby kolej przechodziła w najmniej dokuczliwych dla ludzi trasach. Minister Maciej Małecki jest gotowy zorganizować spotkanie wójta z Marcinem Horałą, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, abyśmy  mogli przedstawić nasze racje. Dobrze gdyby Rada Gminy i wójt też wystosowali odpowiednie pismo do naszego ministra i innych organów  –

- dodaje radna Dorota Borek.

Mieszkańcy gminy Sochaczew zdają sobie sprawę z tego, że jeśli inwestycja miała by powstać, to generuje się kolejny problem, a mianowicie kwestia sprawiedliwych rekompensat za wykup gruntów. Radni zauważyli, że budowa KDP to taj jakby rozbiór gminy, a tory poszatkują teren i podzielą rodziny, bo często aby dojechać do dawnego sąsiada trzeba będzie nadłożyć drogi jadąc do odpowiedniego wiaduktu. Radni zauważyli, że doskonałym przykładem, jak może wyglądać w przyszłości życie w gminie, jest miejscowość Czerwonka, która została oddzielona od  gminy podczas budowy obwodnicy. Dziś mieszkańcy muszą liczyć się w związku z tym z wieloma utrudnieniami. Przewodniczący Ćwikliński zauważył, że przy budowie CPK częściej brane jest pod uwagę dobro zwierząt, które zasiedlają dany teren, niż ludzi. Radził także dobrze zastanowić się, na kogo głosować w następnych wyborach parlamentarnych.

Konsultacja z mieszkańcami i ekspertami z CPK w sprawie budowy Kolei Dużych Prędkości w gminie Sochaczew ma się odbyć 15 listopada (godzina 17.00, Szkoła Podstawowa w Kątach - tę lokalizację wybrano ze względu na bardzo duże zainteresowanie tematem, gdyż w tutejszej szkole znajduje się największa na terenie gminy sala gimnastyczna).

[ZT]65261[/ZT]