Jerzy Kocimski: pokażemy młodzieży, jak się dawniej wędkowało

Wędkarze z koła PZW Sochaczew miasto są aktywni w naszym powiecie. Organizują różne zawody, również dla najmłodszych. W ostatnim czasie prężnie zaczęła działać Sekcja Wędkarstwa Karpiowego. Boryszewski zbiornik został zarybiony dużymi okazami, a i akcje porządkowe są organizowane regularnie. Z myślą o młodych adeptach wędkowania utworzono również szkółkę wędkarską. Wkrótce młodzi ludzie będą mieli okazję do zapoznania się z tajnikami dawnego wędkarstwa. A wszystko za sprawą cennego upominku, który Kołu PZW Sochaczew – Miasto chcę przekazać Jerzy Kocimski, były prezes koła.

W ostatnim czasie Koło Polskiego Związku Wędkarskiego Sochaczew -Miasto świętowało piękny jubileusz 60-lecia. Była to piękna okazja do wspomnień o dawnym wędkowaniu. Mówi Jerzy Kocimski, były prezes naszego koła.

- Początkowo wędkowało się bez zezwolenia i dodatkowych opłat. Natomiast później te obowiązki już weszły w życie. Muszę się pochwalić, że na Bzurze udało mi się złapać nawet piękny okaz szczupaka, który mierzył 99 cm. Nigdy nie myślałem, że spotka mnie takie szczęście. Kiedyś wędkowało się dobrze na naszej rzece i myślę, że nadal tak jest. Choć największym problemem są kłusownicy, którzy wyłapują ryby i zanieczyszczenia wód. To powinno być bardzo mocno karane. Pasją do wędkowania zaraził mnie tata. Razem jeździliśmy motocyklem nad Wisłę i tam wędkowaliśmy. To było coś pięknego, czasem pływaliśmy nawet łodzią z lokalnymi rybakami.

Pan Jerzy chce przekazać Kołu PZW Sochaczew Miasto cenny upominek.

- Muszę się pochwalić, że mam sprzęt wędkarski z lat 50. i będę chciał go przekazać naszemu kołu PZW Sochaczew – Miasto, aby młodzi ludzie mogli zobaczyć jak to się dawniej wędkowało i jakiego sprzętu używało. Warto pokazać jakich używało się wtedy wędek, przynęt, a nawet zanęt –

- dodaje pan Jerzy.