Dziś w Sochaczewie odbyła się konferencja Nowej Lewicy, w której udział wziął Arkadiusz Iwaniak, szef partii na Mazowszu, Radosław Kwiatkowski i Łukasz Stelmach. Tym razem tematem spotkania była 'Przyjazna  Szkoła'.

[FOTORELACJA]11914[/FOTORELACJA]

13 września poseł Arkadiusz Iwaniak w towarzystwie Radosława Kwiatkowskiego i Łukasza Stelmacha z sochaczewskiej Lewicy zorganizował konferencję prasową, której tematem była „Przyjazna Szkoła”.

- My jako Lewica postulujemy, żeby szkoła XXI wieku, była nowoczesna i profesjonalna. Przygotowującą uczniów do życia i wejścia w dorosłe życie. Ale także, aby była szkołą, w której uczniowie uczą się praktycznego myślenia, zdobywania wiedzy potrzebnej im potem w dorosłym życiu. Chcemy szkoły w której kurator nie będzie decydował co robi nauczyciel, jakie przedmioty i zajęcia dodatkowe może prowadzić. To jest suwerenna decyzja każdego nauczyciela. Szkoła powinna być miejscem w której uczniowie po pierwsze poznają fajnych przyjaciół, razem się z nimi rozwijają  i zdobywają profesjonalną wiedze –

- dodaje Arkadiusz Iwaniak.

Postulaty lewicy odnośnie reformy w szkolnictwie  przedstawił Radosław Kwiatkowski

-  Przyjazna szkoła to bezpieczny dom, a szkoła to nie tylko ławki i tablica.. Szkoła to przede wszystkim budowanie relacji i wspólne poznawanie świata. Niestety polska szkolna rzeczywistość odbiega od tego jak chcielibyśmy widzieć świat wchodzenia w dorosłość.  W pierwszym panelu, który nazwaliśmy wolna szkoła naszymi postulatami jest przede wszystkim wycofanie religii ze szkół, wycofanie podręcznika do HiT, a także zmniejszenie władzy kuratoriów. Chcemy także postawić na edukacje przyszłości: edukację ekologiczną i klimatyczną, cyfrową i naukę programowania, ekonomiczną i pracowniczą. Myślimy o pełnej elektronizacji dla każdego ucznia, bo bez tego na dzień dzisiejszy funkcjonować w XXI wieku skutecznie się nie da. Chcemy, aby szkoła była nowoczesna i odpowiednio dofinansowana. I aby uczniowie mieli czas nie tylko na naukę –

- podsumowuje Radosław Kwiatkowski.

Łukasz Stelmach, podkreślił, że zmiany powinny dotyczyć uczniów, ale i nauczycieli.

- Postulujemy o lekcje w ludzkich godzinach, czyli maksymalnie do 14.00 Natomiast, aby móc to zrobić, spełniony musiałby być nasz kolejny postulat, czyli godne wynagrodzenie dla nauczycieli. W naszym kraju często lekcje odbywają się nawet do 19.00, nie dlatego jak mówi minister Czarnek z powodu braku pomieszczeń. Największym problemem są jednak braki w kadrze pedagogicznej. Młodzi nauczyciele nie chcą przychodzić do zawodu, inni z powodów ekonomicznych rezygnują z pracy, bo zarobki są za niskie. Dlatego ich wynagrodzenia musza wzrosnąć, powinny być również powiązane ze średnią krajową pensją. Wynagrodzenia dla nauczycieli powinny iść z budżetu centralnego. Aby skrócić czas przebywania dzieci w szkołach, trzeba zająć się również zmianą programu nauczania, który jest przepełniony i nie uczy praktycznych rzeczy. Chcemy usiąść do prawdziwej reformy edukacji, bo nie wystarczy tylko zlikwidować gimnazja i zastąpić je podstawówkami. Musimy rozmawiać o programie nauczania, wynagrodzeniach nauczycieli i kierunku w jakim nasza szkoła ma iść –

-wyjaśnia Łukasz Stelmach.