Mieszkańcy Sochaczewa w ostatnich dniach mają ogromny problem z dostępnością cukru. Duże sieci handlowe takie jak Biedronka, Lidl czy Kaufland wprowadziły limity zakupu na ten produkt, choć nabycie go w tych dyskontach graniczy z cudem. Towar łatwiej dostaniemy w mniejszych osiedlowych sklepikach, ale w tym przypadku cena może zniechęcić do zakupu. Można zauważyć też rozkwit turystyki cukrowej. Mieszkańcy Sochaczewa chętniej zaglądają do okolicznych miejscowości i tam w małych wiejskich sklepikach zakupują cukier.

[FOTORELACJA]11777[/FOTORELACJA]

Na terenie Sochaczewa w dużych marketach możemy zauważyć braki cukru na półkach. Produkt, łatwiej spotkamy w małych osiedlowych sklepikach, choć od zakupu może zniechęcić nas cena zbliżająca się do 7 zł za kilogram. W sklepach sieci PSS Społem, produkt jest, choć obowiązuje limit przy zakupie 5 kilogramów na osobę. Zapytaliśmy mieszkańców, czy spotkali się z problemem braku cukru w sklepach.

- Zrobiło się jakieś szaleństwo. Ludzie powariowali. W marketach nie kupi się cukru. A w małych sklepikach jest już dość wysoka cena za kilogram. Jak ktoś robi przetwory, to ma duży problem.

- zauważa mieszkaniec.

Inna mieszkanka naszego miasta zauważyła, ze zapasów nie robi.

- Ja zapasów nie robię, bo nie mam gdzie ich trzymać. Zawsze kupuje 2 kilogramy cukru i jak się kończy, to dopiero kupuję następne. Ja dla siebie zawsze gdzieś znajdę parę kilo. Przetworów nie robię, więc na razie się nie martwię. Nie mam też za dużo pieniędzy na zakupy, bo emerytura mała, a teraz wszystko drogie, nie tylko cukier.

W wielu sklepach nie ma cukru, bo markety mają problem z dystrybucją produktu, więc sklepowe półki świecą pustkami. Cukier spotkać można za to w mniejszych sklepikach w mieście lub okolicznych miejscowościach. Cena towaru zbliża się w nich jednak do 7 złotych za kilogram. W niektórych sklepach taniej uda nam się kupić cukier brązowy.

Braki cukru mogą być również spowodowane wzmożoną w czasie lata produkcją przetworów. W okolicznych miastach, jak Żyrardów, nasi czytelnicy wskazują, że na sklepowych półkach brakuje również soli, której cena za kilogram dochodzi w osiedlowych sklepikach do 10 zł. Gdzieniegdzie brakuje także octu.

Prezes Krajowej Grupy Spożywczej Jan Wernicki zapewnił, że w Polsce cukru nie zabraknie.

- Wszystkie kontrakty są realizowane, także do sieci handlowych, które informują teraz o niedoborach cukru. Jeśli pojawiają się jakiekolwiek problemy, to one wynikają tylko i wyłącznie z problemów logistycznych sieci handlowych. KGS nie ma na to wpływu. 60 proc. rynku jest w rękach koncernów niemieckich, które są obecne w Polsce. Jeżeli są tam problemy, to my możemy na nie odpowiedzieć. Podobna sytuacja oraz nieuzasadniona panika miała miejsce dwa lata temu w pierwszych miesiącach pandemii koronawirusa w Polsce. Zwiększony popyt na cukier w sezonie letnim jest naturalny i wynika z wykorzystywania cukru na przetwory, następnie wyraźnie spada - 

- zaznaczył Jan Wernicki.

Lider Agrounii Michał Kołodziejczak zauważa, że braki w sklepach i podwyżka cen cukru to kolejna zmowa cenowa na rynku. Partia wysłała pismo w tej sprawie do  Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z prośbą o pilną kontrolę.