Zgodnie z zapowiedzią ratusza, na bulwarach w Sochaczewie pojawiły się nowe drzewa. To 42 brzozy, a wkrótce posadzone zostaną też buki. Oba gatunki – jako jedyne możliwe do posadzenia - wskazał konserwator zabytków i tylko na takie wydał zgodę.
[FOTORELACJA]11492[/FOTORELACJA]
Szanse na to, że przybędzie cienia na bulwarach nad Bzurą są bardzo duże. W ostatnich dniach pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej na zlecenie ratusza posadzili tu 42 brzozy, a wkrótce pojawią się też tutaj szlachetne buki. Gatunki nie są przypadkowe.
- Obszar podzamcza pozostaje pod opieką konserwatora zabytków i na te dwa konkretne gatunki otrzymaliśmy jego zgodę -
– wyjaśnia dla portalu samorządowego Agnieszka Tomaszewska naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska UM.
Na wybór takich, a nie innych gatunków niewątpliwie wpływ miał fakt, że zarówno brzoza, jak i buk uchodzą za najlepiej radzące sobie na terenach podmokłych i zalewowych.
Publikując informację o nasadzeniach Urząd Miasta wyjaśnił też, dlaczego te pojawiły się właśnie teraz, a nie wcześniej:
- Przypomnijmy, że tereny rekreacyjne nad Bzurą projektowano pod rządami poprzedniej ustawy prawo wodne i już kilka lat temu ratusz planował obsadzenie tego obszaru nową zielenią. Występował do Wód Polskich o odstępstwo, proponował kompromisowe rozwiązania, ale Wody Polskie (dawny Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej) nie wyraziły zgody na trwałe nasadzenia przypominając, że w prawie wodnym istnieje zapis, iż na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią zabrania się wykonywania robót oraz czynności utrudniających ochronę przed powodzią lub zwiększających zagrożenie powodziowe, w tym sadzenia drzew lub krzewów. Ten przepis zniknął z ustawy i obecnie taki zakaz obowiązuje tylko w odniesieniu do wałów przeciwpowodziowych, co otworzyło drogę do planowania nasadzeń na sochaczewskich bulwarach.
Druga przyczyna, dlaczego na bulwarach drzewa nie pojawiły się wcześniej, to trwałość projektu, na który samorząd miasta uzyskał wielomilionowe dofinansowanie unijne. Przez kilka lat, od chwili oddania obiektu do użytkowania, nie było wolno dokonywać żadnych istotnych zmian. Ingerowanie w projekt groziło nawet koniecznością zwrotu dotacji. To zagrożenie też minęło, stąd pierwsze drzewa na bulwarach. I będzie ich z każdym rokiem coraz więcej.
Foto (za zgodą) Robert Sobieraj
6 2
Powyrywali drzewa a teraz sadzą i czekać na cień 100 lat,głupota i radości nie ma z tego powodu.
5 0
To w ZGK taka bieda że w swoich prywatnych strojach pracuja ludzie.
4 0
Jan Izydor Sztaudynger napisal fraszke z dwoch wyrazow......CEN CIEN!!?
1 0
Drzewo sadzone jesienia dostaje polecenie ze ma rosnac....drzewo sadzone wiosna trzeba prosic zeby roslo!