Zamknij

WOT Mazowsze Sochaczew: siedmiokrotny wzrost liczby chętnych

15:38, 20.04.2022 Aktualizacja: 14:06, 21.04.2022
Skomentuj st. kpr. Cezary Okraszewski st. kpr. Cezary Okraszewski

W 6 Mazowieckiej Brygadzie Obrony Terytorialnej w Płocku odnotowano w ostatnich tygodniach aż siedmiokrotny wzrost zainteresowania wstąpieniem w szeregi terytorialsów. Zgłoszenia napływają również z powiatu sochaczewskiego. Jak mówi nam podoficer Cezary Okraszewski, wynika to przede wszystkim z wojennej sytuacji w Ukrainie.

Gwałtowny wzrost liczby chętnych do służby w szeregach terytorialsów. Wynika to przede wszystkim z najazdu wojsk rosyjskich na Ukrainę i roli, jaką w obronie odgrywają Wojska Obrony Terytorialnej zaatakowanego kraju. Potwierdza nam to starszy kapral Cezary Okraszewski, podoficer Sekcji Współpracy Cywilno – Wojskowej 64 Batalionu Lekkiej Piechoty.

- W 6 Mazowieckiej Brygadzie Obrony Terytorialnej w Płocku odnotowaliśmy aż siedmiokrotny wzrost zainteresowania wstąpieniem w nasze szeregi. Rozmawiamy z rekrutami, pytamy, z czego wynika ta chęć służby i w pierwszej kolejności wskazywana jest sytuacja w Ukrainie. Tamtejsze Wojska Obrony Terytorialnej pokazały prawdziwego ducha walki, patriotyzm i gotowość obrony ojczyzny za najwyższą cenę życia. To jest w tej chwili główny powód, dla którego zgłaszają się do nas nowi kandydaci na terytorialsów.

Ów patriotyzm, również w wymiarze lokalnym, jest zdecydowanie najważniejszym powodem wzrostu zainteresowania WOT-em. Wspomniana lokalność jest też specyfiką działania Wojsk Obrony Terytorialnej, które w przypadku zagrożenia skupiają się na konkretnym obszarze i faktycznie działają w terenie, dbając o bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców, często swoich własnych rodzin i znajomych.

- To w pewnej mierze dziedzictwo Armii Krajowej, ci żołnierze też działali lokalnie. Tak walczyli powstańcy warszawscy i inne oddziały AK chociażby w Płocku czy Sochaczewie. I działo się tak dlatego, że żołnierze ci doskonale znali teren, wiedzieli, gdzie się ukryć czy zdobyć pokarm. Z tego bierze się też duża siła WOT. Obserwujemy ją dziś w Ukrainie.

64. Batalionowi Lekkiej Piechoty podlega miedzy innymi Sochaczew. I wśród mieszkańców naszego powiatu również są chętni do wstąpienia do WOT.

- W tej chwili nowe zgłoszenia napływają równolegle do prowadzonej kwalifikacji wojskowej WKU. To właśnie podczas kwalifikacji młodzi ludzie dopytują, jak wstąpić do WOT, zgłaszają taką gotowość.

Jak podkreśla st. kpr. Cezary Okraszewski, terytorialsem może zostać tak naprawdę każdy, wystarczy, że spełni kilka podstawowych warunków.

- Musi być to osoba pełnoletnia, niekarana, zdrowa na umyśle i wolna od innego przydziału mobilizacyjnego, mam na myśli zakłady strategiczne czy inne służby typu policja.

Sposobów na zgłoszenie się do WOT jest kilka, najprostszym pozostaje zgłoszenie do WKU, ewentualnie bezpośrednio do 64 Batalionu, gdzie odpowiednie osoby pokierują zainteresowanych krok po kroku do celu. Można też po prostu wejść na stronę 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej, tu kliknąć w zakładkę „Rekrutacja”, a rozwinie się lista kontaktów do konkretnych żołnierzy zajmujących się naborem.

- Dopiero gdy osoba jest zakwalifikowana do wstąpienia do WOT-u, odbywają się sprawdziany sprawnościowe. Przy czym nie mają one formy egzaminu, jest to bardziej rodzaj sprawdzenia możliwości rekruta, rozpoznania, na co go pod tym względem stać.

Co istotne, już po 16 dniach podstawowego szkolenia (podstaw strzelania, taktyki zielonej, terenoznawstwa i medycyny pracy), rekrut składa przysięgę i staje się żołnierzem czynnej służby wojskowej. Po tej dacie ma miejsce pełne, trwające 3 lata szkolenie, realizowane w przydzielonym batalionie.

- Obowiązkowy czas, jaki żołnierz musi poświęcić należąc do WOT-u, to standardowo dwa dni w miesiącu, najczęściej jest to weekend, kiedy żołnierz stawia się na szkolenie rotacyjne, pozostaje do dyspozycji dowódcy i doskonali swoje umiejętności.

Warto w tym miejscu podkreślić, że każdy dzień szkolenia żołnierza WOT jest płatny, czyli za każdy dostaje on wynagrodzenie. Również za gotowość do bycia dyspozycyjnym.

Oczywiście zadaniem WOT-u poza gotowością bojową jest wspieranie lokalnej społeczności w sytuacjach kryzysowych. Tak było chociażby w okresie pandemii, kiedy terytorialsi również w powiecie sochaczewskim pomagali w szpitalu czy punktach wymazowych i szczepień, tak też było podczas sytuacji powodziowej w Płocku. A dziś żołnierze WOT pomagają przy relokacji uchodźców.

 

(MF)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Antek policmajsterAntek policmajster

4 6

pierwszy miesiąc szkolenia to ćwiczenia kondycji, drugi miesiąc to nauka trzymania kroku, trzeci miesiąc to biegi krótkie 100, 200, 300 i 400 metrów, czwarty miesiąc to biegi średnie, piąty miesiąc to biegi długie, szósty miesiąc to maraton, wszystko co może tym dzielnym wojakom przydać się jak kacapy zaatakują i trzeba będzie wiać za Odrę.

18:53, 20.04.2022
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

do Antka. do Antka.

2 1

Trzeba nauczyc takich mlodych ...kroku defiladoweho...zeby przed ministrem ladnie sie prezentowali....wszystko inne nie jest wazne.?

11:44, 21.04.2022

an2an2

0 0


po tygodniu spędzonym na szkoleniu płakalibyście jak dzieciaczki za mamusią.

09:48, 26.04.2022


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%