Krzysztof Paradowski: czuję się dobrze na stanowisku dyrektora ZS Teresin

Krzysztof Paradowski jest nowym dyrektorem Zespołu Szkół w Teresinie. Piastuje to stanowisko od września 2021 roku. Jak sam mówi, czuje się dobrze dowodząc placówce, ponieważ raz: dobrze ją zna, dwa: robi to, co lubi.

We wrześniu 2021 roku po wygranym konkursie Krzysztof Paradowski zastąpił odchodzącą na emeryturę Ewę Odolczyk na stanowisku dyrektora Zespołu Szkół w Teresinie. Jak sam mówi, przejęcie tych obowiązków ułatwił fakt, że pracuje w szkole od dziesięciu lat.

- Ze szkołą w Teresinie jestem związany od 2012 roku, kiedy zacząłem tu pracę jako nauczyciel przedmiotów zawodowych. Od razu polubiłem pracę w szkole, z czasem realizowałem się też jako kierownik kształcenia praktycznego. Myślę, że rozumiem szkołę zawodową, z wykształcenia jestem inżynierem mechanikiem, mam również wykształcenie magisterskie logistyczne, a to wszystko wpisuje się w profil działalności naszej placówki. Najważniejsze zaś jest to, że robię to, co lubię.

Dyrektor Paradowski jest gotów na nowe wyzwanie. Podkreśla, że ma w głowie wiele pomysłów, ciekawych i pomocnych ludzi wokół siebie, a szkoła ma potencjał, który pragnie rozwijać.

- Bardzo ważne jest dla mnie to, co uczynili dla szkoły moi poprzednicy. Ewa Odolczyk poświęciła ogrom pracy, by otworzyć placówkę na przedsiębiorców i dziś możemy pochwalić się potężną bazą pod tym względem, która cały czas się powiększa. Na pewno będę pielęgnował ten dorobek i nadal podążał w tym kierunku. Dodam, że dziś nie mówimy tu o współpracy z przedsiębiorcami wyłącznie w zakresie organizacji praktyk zawodowych, ale także we współtworzeniu szkoły czy urządzaniu sal dydaktycznych.

Krzysztof Paradowski chce doskonalić kształcenie zawodowe, które jest podwaliną placówki i oczkiem w głowie samego dyrektora. I jeszcze jedno:

- Myślę, że szkołę trzeba dostosować do zmieniającej się rzeczywistości. Ta młodzież jest zupełnie inna niż 20, 30 lat temu. Metody wychowawcze też są inne, inne też mamy problemy. Musimy, i będę się starał, aby tak było, dostosować się do ucznia, który przychodzi, indywidualizować pracę z nim. Od jakiegoś czasu na drodze ankiet sprawdzamy zainteresowania uczniów i zamierzamy na tej bazie podejmować kolejne decyzje dotyczące oferty i funkcjonowania szkoły. Nic tak dobrze nie wchodzi do głowy jak to, co robimy z pasją. Możemy w przypadku uczniów, którzy wykazują na przykład chęć fotografowania, a przyszli na kierunek z tym niezwiązany, stworzyć specjalnie dla nich projekt, dzięki któremu spełniając pasję będą realizowali również treści programowe. I to jest nasz pomysł na dziś.

Dyrektora Paradowskiego zapytaliśmy też, czy dobrze się czuje na nowym stanowisku:

- Ja się czuję bardzo dobrze, choć nie ukrywam, że łatwo nie jest. Trudność stwarza wspomniana już przeze mnie nowa rzeczywistość, do której musimy dostosować metody dydaktyczne. Pod tym kątem też, wspólnie ze starostwem i Powiatowym Zespołem Edukacji przystępujemy do różnego rodzaju projektów unijnych. Między innymi to projekt zintegrowanego szkolnictwa zawodowego, w ramach którego utworzyliśmy innowacyjną salę – pracownię magazynową, w której uczniowie czują się jak w rzeczywistym magazynie. Mamy prawdziwy program do obsługi procesów logistycznych. Chyba nie ma takiej drugiej pracowni w okolicy. Podsumowując, myślimy nietuzinkowo i myślimy o tym, żeby tej praktyki było jak najwięcej, dlatego pracujemy nad tym, by nasza baza dydaktyczna była jak najbardziej zbliżona do tego, co uczniowie zastaną po wejściu na rynek pracy.