Zagroda św. Mikołaja z najprawdziwszymi reniferami zrobiła furorę podczas Mikołajek miejskich, jakie po raz pierwszy w historii odbyły się na Podzamczu. By odwiedzić przygotowane stoiska, wziąć udział w przygotowanych konkursach i warsztatach, wysłuchać i zobaczyć, co działo się na scenie amfiteatru, przybyły tłumy mieszkańców z dziećmi.

[FOTORELACJA]11072[/FOTORELACJA]

W sobotę 4 grudnia mali i więksi mieszkańcy naszego miasta mogli wziąć udział w Mikołajkach, jakie po raz pierwszy ratusz i Sochaczewskie Centrum Kultury zorganizowały na Podzamczu i scenie tutejszego amfiteatru. Mogli i skorzystali z tej możliwości tłumnie.

Atrakcji nie brakowało. Była karuzela, stoiska z ozdobami świątecznymi przygotowane przez sochaczewski hufiec ZHP, placówkę opiekuńczo – wychowawczą Antares z Chodakowa, Warsztat Terapii Zajęciowej. Były warsztaty rękodzielnicze z Niką Czubak – Wrońską i jej pracownię „Własnymi rękami”, w których dzieci chętnie brały udział, wykonując oczywiście ozdoby świąteczne, było wzbogacone o ciekawe wydawnictwa stoisko Fundacji Ochrony Zabytków Mazowsza, Klub Honorowych Dawców Krwi z Sochaczewa promował swoją działalność i zachęcał do wstąpienia w szeregi klubu. Miejska Biblioteka Publiczna proponowała dzieciom zagadki, quizy, wspólne tworzenie długiego łańcucha choinkowego czy pakowanie prezentów. Pięknie udekorowana scena, gdzie mogliśmy podziwiać najpiękniejsze szopki bożonarodzeniowe udostępnione przez Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą, rozbrzmiewała świątecznymi piosenkami w wykonaniu małych artystów z SCK. Była wreszcie poczta św. Mikołaja i namiot, gdzie dzieci pisały marzeń listy.

Zdecydowanie jednak największą popularnością cieszyła się zagroda św. Mikołaja, w której najprawdziwszy na świecie św. Mikołaj zapraszał do sań wszystkie chętne dzieci, i w której zajadały sianko dwa najprawdziwsze na świecie renifery. Jeden, ten milszy i bardziej przytulaśny, to znany wszystkim dzieciom Rudolf, a drugi, bardziej nieśmiały, to jego pomocnik Olaf. Kolejka do zagrody sięgała ulicy Traugutta, wszyscy pragnęli zrobić sobie zdjęcie z wyjątkowymi bohaterami zagrody.

Na zwieńczenie imprezy Sochaczewskie Centrum Kultury przygotowało miłą niespodziankę: premierę pierwszej wydanej przez SCK książeczki – to „Legenda o Sochaczu”, napisana przez Annę Wolińską, z ilustracjami Moniki Boruty – Sałacińskiej, wierszem Barbary Sobkowicz i piosenką Jolanty Kawczyńskiej.