Dwie minuty ciszy na sesji rady miasta Sochaczew

Ostatni sesja rady miasta Sochaczew rozpoczęła się dwiema minutami ciszy. Radni uczcili w ten sposób pomięć Marianny Kmiecik i Henryka Bryły.

Sesja rady miasta 20 października zaczęła się szczególnie. Głos zabrał Edward Stasiak, który w pierwszych słowach wspomniał dwie wyjątkowe, zmarłe w ostatnich tygodniach osoby.

-   10 sierpnia odeszła od nas pani  Marianna Kmiecik. Wspominam panią Marię, bo tak się do niej zwracaliśmy, jako osobę bardzo zaangażowaną w swoją pracę, doświadczoną samorządowo, osobę o wysokiej kulturze osobistej, osobę, która umiała współpracować z radnymi w swoim czasie, kiedy pełniła funkcję kierownika Biura Rady Miasta. W latach 70. ubiegłego wieku pani Maria pełniła funkcję sekretarza Urzędu Miasta Chodakowa. Po przyłączeniu Chodakowa do Sochaczewa, rozpoczęła pracę w naszym Urzędzie Miejskim. Pracowała na różnych stanowiskach. Na początku lat 90. brała udział w tworzeniu struktur nowego samorządu sochaczewskiego. W późniejszych latach 90. była kierownikiem Biura Rady Miasta. Świętej pamięci Mariannę Kmiecik pożegnaliśmy 12 sierpnia udziałem we mszy pogrzebowej w kościele parafialnym w Chodakowie wraz z delegacją z Urzędu Miasta.

Po tych słowach radni uczcili pamięć Marianny Kmiecik minutą ciszy. W ostatnich dniach zmarł również dobrze znany sochaczewianom samorządowiec Henryk Bryła.

- Kolejna smutna wiadomość. 10 września odszedł pan Henryk Bryła. Pan Henryk był radnym drugiej, trzeciej i czwartej kadencji rady miasta. Cieszył się dużym zaufaniem wśród swojej społeczności, jako że był wybierany na trzy kadencje. Pan Henryk przewodniczył kilku komisjom rady. Był to bardzo życzliwy i uczynny człowiek, znający dobrze problematykę miasta i samorządu. Henio, bo tak do niego się zwracaliśmy, zawsze uśmiechnięty, był człowiekiem szczególnie koleżeńskim. Świętej pamięci Henryka Bryłę pożegnaliśmy 14 września wspólnie z panem przewodniczącym, z panami burmistrzami udziałem we mszy pogrzebowej w kościele parafialnym w Kozłowie Biskupim. Żegnała pana Henryka młodzież i poczet sztandarowy ze szkoły, w której pracował, żegnali go koleżanki i koledzy z pracy, żegnali go również uczniowie, w różnym wieku, jak zauważyłem, co świadczy o tym, że był dobrym wychowawcą, dobrym nauczycielem. W naszej pamięci pozostanie oddanym miastu samorządowcem.

I tu nastąpiła druga tego dnia minuta ciszy.