Dyrektor DPS Jakubowski: rehabilitacja jest tak dobra, że niektórzy wstają z łóżek

- Zawsze powtarzam i będę powtarzał, że mamy rewelacyjną rehabilitację. To plus intensywność zajęć powoduje, że mamy takich podopiecznych, którzy nie tylko wstali z łóżka, choć byli całkowicie leżący, ale wręcz wyszli z DPS-u o własnych siłach i wrócili do domów – mówi dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Młodzieszynie Konrad Jakubowski.

W tej chwili w Domu Pomocy Społecznej w Młodzieszynie jest siedem wolnych miejsc. Zapraszając do siebie nowych podopiecznych, dyrektor Konrad Jakubowski podkreśla, komu od kilku lat służy placówka, bo okazuje się, że wiele osób tego nie wie.

- Każda placówka tego typu ma swój profil. Nasz dom w Młodzieszynie od jakiegoś czasu jest dla osób, które są niewydolne ruchowo, na wózkach, po różnego rodzaju wypadkach czy kontuzjach, oraz dla osób somatycznie chorych, po zawałach, udarach, w ciężkich chorobach krążenia. Nasz DPS w pierwszej kolejności przyjmuje takie właśnie osoby.

Jak mówi Konrad Jakubowski, w związku z otwarciem na osoby niewydolne ruchowo, np. po wypadkach komunikacyjnych, w DPS-ie zamieszkała spora grupa stosunkowo młodych ludzi. I w tym miejscu dyrektor ma się czym pochwalić.

- Zawsze powtarzam i będę powtarzał, że mamy rewelacyjną rehabilitację, świetnych rehabilitantów i doskonale urządzoną salę rehabilitacyjną. To plus intensywność zajęć powoduje, że mamy takich podopiecznych, którzy nie tylko wstali z łóżka, choć byli całkowicie leżący, nie tylko wstali z wózka, choć byli do niego przykuci, ale wręcz wyszli z DPS-u o własnych siłach i wrócili do domów, bo rehabilitacja przywróciła im sprawność. Jeden wcześniej leżący pan poprosił, byśmy nagrali go, jak tańczy, bo chciał ten filmik wysłać rodzinie.

Wszystkie osoby chętne do umieszczenia bliskich w DPS-ie dyrektor w pierwszej kolejności zaprasza do niezobowiązującego odwiedzenia domu:

- Najpierw proszę do nas przyjechać, my chętnie wszystko wyjaśnimy, pomożemy, ukierunkujemy, pokażemy. Będziecie państwo mogli wówczas z bliska poznać warunki panujące w DPS-ie, porozmawiać z mieszkańcami. Zależy nam na tym, aby nie wysyłali państwo do nas nikogo w ciemno.