Dziś 5 sierpnia sochaczewska grupa Błękitna wyruszyła na szklak XXVI Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej do Częstochowy. Ponad 50 osób na Jasną Górę dotrze 14 sierpnia.  Pielgrzymi pierwszy przystanek zrobią w Łowiczu. W tym roku uczestnikom przyświeca hasło „Sęk w tym, jak zostać świętym? Św. Józefie – módl się za nami!”.

[FOTORELACJA]10646[/FOTORELACJA]

Z Sochaczewa ruszyła dziś XXVI Łowicka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Pielgrzymów jest mniej niż zazwyczaj. I są ku temu powody. Mówi  Piotr Żądło, proboszcz parafii św. Wawrzyńca.

- Myślę, że dziś do Częstochowy wyruszyło około 50 pielgrzymów. Część osób ma jeszcze dołączyć do grupy jutro w Łowiczu. Na pewno czas pandemii wprowadził pewna dezinformacje, bo do końca nie wiedzieliśmy czy pielgrzymka w tym roku ruszy. Ludzie nie byli na to po prostu przygotowani. Młodzież poszła do pracy, wiele osób nie zdążyła załatwić sobie urlopów. Są tez tacy, którzy mają obawy w związku z trwająca pandemią. I trzeba to uszanować. Dlatego dobrze, że z naszego miasta poszła grupa, która w naszym imieniu w tym trudzie pątniczej drogi, niesie intencje na Jasną Górę. Chwała im za to i Bogu dzięki.

Wedle zwyczaju wyjście pielgrzymów na trasę poprzedziła msza święta.

- Każde ważne wydarzenie, jako katolicy i chrześcijanie, rozpoczynamy od eucharystii. Po to, żeby posilić się komunia świętą i Bożą łaską i z błogosławieństwem ruszyć w drogę. Każdego dnia zresztą na pielgrzymce jest msza święta. I mszą święta na wałach Jasnej Góry kończy się też pielgrzymka. Ja dwadzieścia razy byłem pieszo w Częstochowie, więc powiem tak bywały bardzo trudne pielgrzymki. Mówię o tej duchowej jak i fizycznej stronie. Ostatecznie po tym wielkim trudzie przychodzi wielka radość. I tej radości życzę wszystkim pątnikom - mówi Piotr Żądło, proboszcz parafii św. Wawrzyńca.

Piotr Żądło, proboszcz parafii św. Wawrzyńca zauważa, że Sochaczew, ma bogatą tradycję pielgrzymowania.

- Sochaczew ma wielkie tradycje pielgrzymkowe. My chodziliśmy najpierw z Karawaną Poznańską. Stąd też ten styl bazy, gdzie grupa sochaczewska idzie całą drogę razem, spożywa wspólne posiłki  i nocuje na jednym polu namiotowym. Dzięki temu tworzy taka fajną pielgrzymkową rodzinę. Uczestniczyliśmy również w pielgrzymkach Pallotynów czy Akademickich, a 26 lat temu utworzona została Łowicka Piesza Pielgrzymka Młodzieżowa do Częstochowy i tak chodzimy razem na Jasną Górę.

Pielgrzymi mają do pokonania w 10 dni 264 kilometry. Sprawdziliśmy również jakie nastroje panowały przed wymarszem pielgrzymki.

- To ogromny trud i poświęcenie. Na pielgrzymce do Częstochowy byłam dwa razy. Jest bardzo ciężko. Ktoś kto nie był, to nie zdaje sobie z tego sprawy. Każdy z uczestników idących na Jasną Górę ma jakąś intencje. Tylko o tym głośno się nie mówi, niesie się ją głęboko w sercu. Na trasie wszystkie dni są ciężki. Wyruszamy wypoczęci, ale bardzo męczące kawałki, gdy trzeba pokonać 50 kilometrów. Na jednej pielgrzymce szliśmy 9 dni w deszczu. Wtedy szło się bardzo ciężko, bo w mokrych ubraniach. A potem przyszedł upał 40 stopni i tez było ciężko. Na pielgrzymce nie może zabraknąć płaszcza przeciw deszczowego i wygodnych butów – podsumowuje pątniczka Kasia.

Na trasie bardzo ważnym elementem jest bezpieczeństwo pielgrzymów. Po raz kolejny za grupę porządkową odpowiada poseł Maciej Małecki.

[ZT]58845[/ZT]