- To niesamowity moment, w którym spotyka się człowieka nie wymuskanego, a z całym bogactwem stworzonym przez Boga – czyli pięknego. Przede wszystkim zachowującego się tak, jak charakter faktycznie podpowiada, bo po wielu trudach związanych z przebytymi kilometrami, po niewygodach snu, po skwarze itd. widzimy prawdę danego człowieka. Później są to niesamowite relacje i partnerskie, i narzeczeńskie, a potem małżeńskie - mówi przewodnik XXVI Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej na Jasną Górę - ks. Tomasz Stępniak.
Ruszyły zapisy na XXVI Łowicką Pieszą Pielgrzymkę Młodzieżową na Jasną Górę. W roku ubiegłym pielgrzymka nie mogła w pełni świętować 25-lecia z uwagi na obostrzenia, w związku z czym tegoroczna trasa będzie mijać w atmosferze celebrowania jubileuszu. Jak zauważa ksiądz – przewodnik Tomasz Stępniak, pielgrzymka to nie tylko wędrówka, to też forma rekolekcji w drodze, które w tym roku odbędą się pod hasłem: „Sęk w tym, jak zostać świętym? Święty Józefie – módl się za nami!”. W tym roku rekolekcje będzie głosić ksiądz Andrzej Lisiak – Pijar.
- Święty to człowiek radosny, to człowiek otwarty na drugiego człowieka i na wolę Pana Boga. Mamy rok świętego Józefa, stąd został on wzięty na tapetę. Chcemy z męskiego punktu widzenia zobaczyć wiarę, która ma rodzić się z wielkiej pokory, wielkiej sumienności, cierpliwości i cichości serca, bo takie cechy możemy dostrzec w św. Józefie. Facet, który nic nie powiedział na kartach Pisma Świętego, jest nam postawiony jako wzór, opiekun i niesamowity wyznawca, posłuszny woli Bożej.
Pierwszym punktem programu pielgrzymki jest wieczór radości w Makowie, który odbędzie się 6 sierpnia. Służy on integracji pątników, jednak może na niego przyjść każdy, niezależnie od tego czy wybiera się na Jasną Górę, czy nie. Jak mówi Weronika Klepaczka – szefowa mediów XXVI ŁPPM – jest szansa, że ktoś widząc naszą radość i zabawę, zechce się jednak przyłączyć do grona pielgrzymów, a jeśli nie – oczywiście uszanujemy tę decyzję.
Wiele osób nie podejmuje trudu pielgrzymki ze strachu, ale ksiądz Tomasz Stępniak uspokaja:
- Nie ma czego się obawiać, pielgrzymka to nie jest jakiś survival, na którym chcemy kogoś wykończyć, przeciwnie – chcemy, by jak najwięcej osób dotarło z nami do tronu Jasnogórskiej Pani. U nas pielgrzymka trwa nieco dłużej niż inne, bo 9 dni, to się przekłada na liczbę kilometrów, które zwiększamy z dnia na dzień w miarę rozciągania mięśni. Można więc rzec, że pierwszego, drugiego i trzeciego dnia to tylko spacer, a później to aż żal wyjeżdżać. Na trasę należy zabrać przede wszystkim wygodne buty – nie nowe, niekoniecznie markowe, a najlepiej „rozciapciane” i dwa bagaże – duży, który będzie oddany na samochód bagażowy i podręczny plecak z czymś do jedzenia i wodą.
Ludzie pielgrzymują z różnych powodów. Jak zauważa Weronika Klepaczka:
- Główny powód to oderwanie się od codzienności, które pomoże skupić się na modlitwie. Część pątników podąża na Jasną Górę w określonej intencji. Na pielgrzymce można poznać świetnych ludzi, którzy pomagają sobie nawzajem. Zdarza się, że zabraknie nam wody, wtedy współbrat nas poratuje. Po edukacji online myślę, że oderwanie się od komputera i taki długi spacer przydałby się każdemu. Wspólne pielgrzymowanie, śpiewanie i zabawa, która odbywa się, jeśli jest siła, a zwykle jest – niezależnie od tego ile kilometrów się przejdzie.
Na pielgrzymce można też poznać drugą połówkę, okazuje się, że takie pary kontynuują pielgrzymowanie, często z maluchami, jak mówi ksiądz Stępniak:
- Na pielgrzymce możemy poobserwować z jakimi wartościami ktoś wyrusza na szlak, aby może znaleźć kogoś z kim chciałoby się przeżyć całe życie w świętości, wierności, miłości i cichości. To niesamowity moment, w którym spotyka się człowieka nie wymuskanego, a z całym bogactwem stworzonym przez Boga – czyli pięknego. Przede wszystkim zachowującego się tak, jak charakter faktycznie podpowiada, bo po wielu trudach związanych z przebytymi kilometrami, po niewygodach snu, po skwarze itd. widzimy prawdę danego człowieka. Później są to niesamowite relacje i partnerskie, i narzeczeńskie, a potem małżeńskie. Mamy już taki dorobek pielgrzymkowy, że takie pary wyruszają z nami razem z maluchem w wózku, a potem to dziecko ma wiele cioć i wujków, którzy zajmują się nim w czasie drogi. Może warto więc zostawić sprzęt elektroniczny i pobyć z drugim człowiekiem.
Link do zapisów na pielgrzymkę możemy znaleźć na facebooku Pielgrzymki Łowickiej, a także na stronie www.lppm.pl. Mniej internetowi mogą się zapisać kiedy pielgrzymka wystartuje, w sekretariacie. Jak zauważa Weronika Klepaczka, można się zapisać na całą pielgrzymkę lub poszczególne dni, np. kiedy pracodawca nie dał nam urlopu. Można się też zapisać do duchowego pielgrzymowania.
- Zapisy są ważne, bo pielgrzymi otrzymują ubezpieczenie oraz pakiet pielgrzymkowy. Zachęcam też do codziennego śledzenia mediów pielgrzymki – na Instagramie i facebooku będą się pojawiać relacje – mówi Weronika Klepaczka.
Warto też zauważyć, że nazwa „Młodzieżowa Pielgrzymka” jest taką z uwagi na klimat świeżości i radości, mogą wziąć w niej udział pątnicy w każdym wieku.
Pleban12:15, 16.07.2021
Osoby ze zdjęcia są już parą??
Buhaha12:36, 16.07.2021
Jeszcze nie poprosił o chodzenie.
B.13:18, 16.07.2021
hahahha
B.13:18, 16.07.2021
nieśmiały kuź..wa
hihek07:27, 19.07.2021
ale moze juz skonsumował :)
miniu14:29, 16.07.2021
pajace.
Każdy normalny najpierw czyta artykuł, a potem komentuje.
Tylko małointeligetni piszą komentarze do zdjęcia i tytułu.
Juzek20:55, 16.07.2021
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
TSA15:25, 16.07.2021
A nie którzy chodzą i miłości jak dotąd nie poznali i sa sami nadal.
Lolo18:49, 16.07.2021
Brak kasy to do roboty
Pielgrzymi19:24, 16.07.2021
To taka pielgrzymka swatka matrymonialna z covidem w tle.
Małolat22:40, 16.07.2021
Bierzesz "gumkę" i COVIDA nie złapiesz.
Aw20:28, 16.07.2021
Niektorzy tam znaleźli miłość ?.
Na głowie kwietny wi05:58, 17.07.2021
Namioty od zawsze trzepotały na pielgrzymkach, aż śledzie od tropiku nie wytrzymywały - włącznie z namiotami duchownych...
...07:51, 17.07.2021
No, i od razu widać że w takim namiocie z duchownym byłeś...stąd taka wiedza zapewne :)
Tereska Czułkowska10:46, 17.07.2021
czy to jest pielgrzymka duchowa czy juz tylko biznes jak na wszystkim co święte.
Popek15:29, 17.07.2021
To nie jest wiara tylko biznes od którego nie ma podatku
STEFAN17:44, 19.07.2021
Widać oni mają sie ku sobie ona skonczy mu ten celibat z celibatu zostanie tylko BAT.
3 1
dobre :-)
2 1
Para nienasycona ....!!