13 czerwca park w Żelazowej Woli zamienił się w ogród sztuk, a to za sprawą zorganizowanego tu Dnia Dziecka.

[FOTORELACJA]10454[/FOTORELACJA]

W tym roku później niż zwykle świętowano Dzień Dziecka w Żelazowej Woli, chociaż należy przyznać, że dzięki temu okoliczne imprezy nie nakładały się na siebie nawzajem i nie trzeba było wybierać jednej z opcji. Poza tym świętowanie mogło się odbyć w pełniejszym wymiarze za sprawą łagodzonych obostrzeń sanitarnych związanych z COVID-19.

W każdym razie dzieci stawiły się do Żelazowej Woli licznie. Dom Urodzenia Fryderyka Chopina zaproponował na ten dzień bogatą ofertę, a co najważniejsze - bezpieczną z uwagi na rozproszenie atrakcji po różnych miejscach parku. Aktorka, malarki, mimowie, szczudlarze, bańki mydlane - czyli wszystko to, co wywołuje na dziecięcych twarzach mnóstwo uśmiechów, zapełniło park w Żelazowej Woli. Dzieciom szczególnie przypadł do gustu program odbywający się na estradzie nad wodą - tam animatorzy zachęcali gości do wspólnej zabawy - były tańce, śpiewy, a udział w nich brały nie tylko młodsze dzieci, ale też te całkiem duże, bo przecież każdy z nas ma w sobie odrobinę dziecka. Przyznał to jeden z żelazowowolskich gości, który przybył na Dzień Dziecka z rodziną i przyjaciółmi:

- Każdy z nas ma w sobie odrobinę dziecka, ja sam chętnie pobiegałbym za bańkami mydlanymi, ale z racji wieku chyba trochę nie wypada.

Niektórzy odrzucili jednak konwenanse i ruszyli pląsającym krokiem w oberkowy tan wprost za animatorami nie zważając na swój wiek ;).