W poniedziałek 31 maja w Chodakowie odbyło się oficjalne otwarcie Placówki Opiekuńczo - Wychowawczej „Antares”, mieszczącej się przy ul. Matejki. Z tej okazji przygotowano specjalny piknik integracyjny połączony również z Dniem Dziecka. Przybyło wielu gości: starosta sochaczewski Jolanta Gonta, wicestarosta Tadeusz Głuchowski, zastępca burmistrza Marek Fergiński oraz dyrektor placówki Kamila Gołaszewska-Kotlarz, ale również przewodniczący rady powiatu Andrzej Kierzkowski, przewodniczący rady miejskiej Sylwester Kaczmarek, wójt gminy Iłów Jan Paweł Kraśniewski. W poniedziałkowym spotkaniu wzięli udział również mieszkańcy Chodakowa z prezentami. Nowy dom poświęcił proboszcz parafii pw. św. Józefa Robotnika w Chodakowie - ks. Józef Staszewski.
[FOTORELACJA]10408[/FOTORELACJA]
W nowym domu przy Matejki mieszka czternaścioro dzieci. Wprowadziły się do niego przed Wielkanocą, ale ze względu na pandemię oficjalne otwarcie musiało zostać przełożone na później. Idealnym terminem okazał się 31 maja, a więc w przeddzień Dnia Dziecka. Właśnie tego dnia dokonano oficjalnego przecięcia wstęgi, a wychowankowie domu zaprezentowali część artystyczną. Potem przyszedł czas na piknik. Był przepyszny tort, a także smakołyki z grilla, których pilnowali sochaczewscy rugbiści. Głos zabrała Kamila Gołaszewska - Kotlarz, dyrektor placówki.
- Nowy dom bardzo podoba się dzieciom, bo ta placówka wygląda jak prawdziwy dom. Na pikniku zaprezentowaliśmy go zaproszonym gościom, przede wszystkim naszą przestrzeń wspólną, aby wszyscy mogli zobaczyć, jak mieszkamy. Dzieci bardzo lubią ogród. Moim ulubionym punktem jest tutaj biała ławeczka. Zaprosiliśmy także sponsorów placówki oraz naszych sąsiadów z ul. Matejki, tak aby mogli w dogodnych warunkach poznać się i porozmawiać z mieszkającymi tu dziećmi. Serdecznie dziękuję wszystkim za przybycie.
Jak zauważa starosta Jolanta Gonta dzieci są bardzo zadowolone z przeprowadzki.
- Dzieci są zadowolone z przeprowadzki. Wszystkie pokoje są bardzo ciepłe, przytulne. A dodatkową atrakcją są skosy, bo pokoje są ulokowane na poddaszu. Dzieci marzyły o domu z ogrodem, my ich pragnienia spełniliśmy. Dlatego cieszę się, że są zadowolone. Ich dobro jest dla nas najważniejsze.
Nowych lokatorów z otwartymi rękoma przywitał również burmistrz Marek Fergiński.
- Cieszę się, że nasza społeczność powiększyła się o tak wyjątkowe grono młodych mieszkańców. Cieszę się, że mogliśmy się spotkać razem twarzą w twarz na wyjątkowym pikniku. Życzymy im, aby zawsze czuli się u nas jak w domu. Obiekt po remoncie prezentuje się doskonale i zauważyłem, że panuje w nim domowa atmosfera.
Na spotkaniu pojawił się również wójt Iłowa Jan Kraśniewski.
- Ja przybyłem do swoich dzieci. Myślałem dużo, czy tutaj będzie im lepiej, niż w Giżycach. Ale bez wątpienia bardziej naturalne warunki mimo wszystko są tutaj, bo do pałacu czy ośrodka to jeździ się na wycieczki, a w życiu codziennym mieszka się w domu. Myślę, że to jest dobre miejsce i chciałbym, aby im się tutaj wiodło i byli szczęśliwi, żeby czuli się tutaj gospodarzami i że to jest ich.