Zamknij

Noc Muzeów Sochaczew 2021. Spontanicznie, wręcz rzutem na taśmę, ale z sukcesem

20:56, 15.05.2021 M.F Aktualizacja: 12:00, 17.05.2021
Skomentuj

Spontanicznie, wręcz rzutem na taśmę, w ostatniej chwili zorganizowano w Sochaczewie taką Noc Muzeów, byśmy mogli wyjść na świeże powietrze i zaznać zanurzonej w kulturze rekreacji. Dopisali wszyscy: trzy sochaczewskie muzea, ratusz, a przede wszystkim (bo bez nich – nic) mieszkańcy. Dopisała też pogoda, co przecież nie jest bez znaczenia.

[FOTORELACJA]10335[/FOTORELACJA]

W sobotę 15 maja kilkuset, a może więcej, mieszkańców Sochaczewa i okolic wzięło udział w Nocy Muzeów. Na jej otwartą i rzeczywistą, nie-onlinową,  formułę zdecydowano się w ostatniej chwili, tuż po zluzowaniu epidemicznych obostrzeń. Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą, wsparte siłami samorządu miejskiego, Muzeum Kolei Wąskotorowej, a wreszcie Dom Urodzenia Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli połączyły siły tak, żebyśmy mogli odwiedzić wszystkie trzy placówki, gdzie na chętnych czekało mnóstwo atrakcji.

Dyrektora Muzeum Ziemi Sochaczewskiej Pawła Rozdżestwieńskiego spotkaliśmy na terenie Muzeum Kolei Wąskotorowej. Co tam robił?

- Stoję przy samochodzie pancernym, który przyjechał do bratniej Stacji Muzeum z naszego muzeum. Pojazd ten stanowi ostatni punkt przygotowanego przez nasz szlaku, powiedzmy, miejskiej gry, w czasie której mieszkańcy poznają historię walk o Sochaczew w 1939 roku oraz istotne miejsca, związane z tą historią, które do dziś można odnaleźć na mapie naszego miasta.

Muzeum Ziemi Sochaczewskiej tego dnia od wczesnych godzin tętniło życiem, gwar tylko narastał wraz z upływem godzin, kiedy na terenie tutejszego skansenu otwarto średniowieczne obozowisko. Nie zabrakło huku armat czy rycerskich pojedynków. Tego dnia również mieszkańcy po raz pierwszy mogli nabyć najnowszy numer Rocznika Sochaczewskiego, wydanego przez muzeum.

Muzeum Kolei Wąskotorowej również cieszyło się dużą popularnością. Tu główną atrakcją pozostawał oczywiście pociąg retro, który woził turystów na wycieczki do miasta, a w kulminacyjnym momencie do Chodakowa, skąd miejskie autobusy zabrały podróżnych na recital w Żelazowej Woli (i oczywiście przywiozły z powrotem) – tę podróż nazwano wymownie „Do Chopina pod parą”. A wszystko za darmo. Jak mówił kierownik muzeum, Grzegorz Kropiak:

- Dzięki zaangażowaniu wielu osób udało się to wszystko przygotować niemal w ostatniej chwili, gratuluję tutaj wszystkim moim koleżankom i kolegom zaangażowania i osiągniętego efektu. Ostatnią odsłonę tego rzutu na taśmę, bo tak bym określił ten organizacyjny zryw, mieliśmy zaledwie wczoraj, kiedy rząd zdecydował o poluzowaniu obostrzeń w komunikacji publicznej i okazało się, że możemy zabrać 100 procent podróżnych. Więc na szybko przygotowaliśmy dwa razy więcej biletów i wszystkie zostały wydane. Cieszy mnie ogromnie ta frekwencja.

Spragnieni wypoczynku, słońca, relaksu, a wreszcie kultury mieszkańcy już od 10 rano odwiedzali też Dom Urodzenia Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli, a zwłaszcza tutejszy park, który o tej porze roku przeżywa apogeum feerii barw i śpiewu ptaków. Na wszystkich czekała możliwość odbycia spaceru z przewodnikiem, a także wysłuchania koncertów, również koncertu na żywo.

- Mamy piękną, wręcz idealną pogodę i to jest najlepszy prezent, jak mogliśmy otrzymać od natury na dzisiejszą Noc Muzeów. Nie znam jeszcze statystyk, ale od rana obserwujemy dużą frekwencję w parku. Poza tak pięknym o tej porze roku parkiem, możliwością posłuchania muzyki fortepianowej, turystów na pewno przyciąga też w ostatnim czasie fakt, że nareszcie mogą zwiedzić sam Dom Urodzenia Fryderyka Chopina. Także zapraszam, nie tylko dzisiaj – mówiła kierownik muzeum Violetta Jarząbkowska.

(M.F)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%