Dziś nastąpił oficjalny odbiór drogi w Nowym Kozłowie I w gminie Nowa Sucha. W ostatnim czasie oddano też do użytku nowo wybudowane drogi w Okopach i Nowym Kozłowie II. W gminie udaje się je wybudować z dofinansowaniem lub pozyskiwaniem materiałów budowlanych „za grosze”.

[FOTORELACJA]55538[/FOTORELACJA]

Jak mówi wójt gminy Nowa Sucha, Maciej Mońka- dzisiejszy odbiór drogi w Nowym Kozłowie I był formalnością, ponieważ gmina na bieżąco kontrolowała jakość wykonania usługi przez wykonawcę.

- Widzieliśmy jak droga powstaje, nie będzie z nią żadnych problemów. Bardzo się cieszę, że mamy kolejne odcinki dróg i to w tych miejscach, gdzie nigdy nie było asfaltu. Dla mieszkańców jest to duże wydarzenie, przychodzili, oglądali, jak te prace postępują i dziś widać w nich tę nieskrywaną radość, że wreszcie długo wyczekiwana droga powstała.

Wykonanie 800- miuset metrowego odcinka drogi kosztowało blisko 160 tys zł. Gmina pozyskała dofinansowanie na ten cel z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych w wysokości 50-ciu tys zł. Z tego samego źródła dofinansowano, oddaną w ostatnich tygodniach, drogę w Kozłowie Biskupim II. Tu kwota wsparcia wyniosła 70 tys zł.

Wykonanie kilimetrowego odcinka drogi w Okopach kosztowało 130 tyś. zł. Ta inwestycja została oddana do użytku mieszkańców w ostatnich dniach. Tu z uwagi na ciasną zabudowę powstał wąski pas drogi. Gmina nie chciała już czekać z jej utwardzeniem, na razie powstała więc wąską jezdnia. Gmina zbiera jednak deklaracje o przekazaniu gruntów od mieszkańców (chodzi o pas przy drodze), co umożliwi poszerzenie nawierzchni.

- Z rozmów z mieszkańcami wynika, że nie będzie z tym problemu. To właśnie im jest to przecież najbardziej potrzebne. Po dotrzymaniu wszystkich formalności dobudujemy pobocza tak, aby można było się tam spokojnie wymijać. Mamy przygotowany materiał, rozbudowa powinna ruszyć na wiosnę.

Gmina umiejętnie pozyskuje wsparcie na budowę dróg nie tylko z dostępnych funduszów. Gmina pozyskuje także materiały do budowy dróg za bezcen od PKP. To tzw. „odsiew”, który pozostaje po budowie linii kolejowej.

- Od lat praktykujemy takie rozwiązanie, żeby podbudowę przygotowywać wcześniej, tak, żeby mieszkańcy mieli twardą nawierzchnię, po której mogą przejechać o każdej porze roku, jak najszybciej. Korzystamy z okazji- nasza linia kolejowa, która przebiega przez gminę jest dość uciążliwa – jest hałas, są przejazdy kolejowe, ale możemy też korzystać z\ niej nieco inaczej. W trakcie modernizacji stacji w Kęszycach pozostał materiał, który nie jest teraz potrzebny – to tzw. „odsiew”. W jego skład wchodzą m.in. piasek i tłuczeń – materiały, które bardzo dobrze sprawdzają się jako podbudowa drogi. Stosowaliśmy ten odsiew z powodzeniem już wiosną, sprawdza się on bardzo dobrze – mocno się zagęszcza, nie kurzy.

Obecnie materiał ze stacji w Kęszycach wożony jest na wiele dróg gminnych, gdzie zostanie wykorzystany na podbudowę i na pobocza. Dla gminy to duże oszczędności – cena rynkowa takiego tłucznia wraz z przywiezieniem to ok. 70 zł za tonę. Gmina pozyskuje go od PKP za 20 zł.