[FOTORELACJA]9508[/FOTORELACJA]

Ścieki z uszkodzonej oczyszczalni ścieków Czajka w Warszawie nadal napływają do powiatu sochaczewskiego. Na terenie gminy Iłów sytuację monitorują strażacy i osobiście władze gminy. Jak mówi wójt Jan Kraśniewski, zanieczyszczenia widać gołym okiem, a są miejsca, gdzie rzeka charakterystycznie się pieni.

Niestety, zanieczyszczanie Wisły ściekami z uszkodzonej Czajki w Warszawie nadal trwa. Ścieki wciąż przepływają też przez nasz powiat. Sytuacja dotyczy szczególnie gmin Iłów, Młodzieszyn i Brochów. Rozmawialiśmy na ten temat z wójtem Janem Kraśniewskim, który osobiście oceniał stan Wisły w Suchodole (publikujemy zrobione przez niego zdjęcia). Jak mówi gospodarz gminy Iłów, sytuacja jest łudząco podobna do tej sprzed roku, kiedy miała miejsce pierwsza awaria Czajki.

- Osobiście sprawdzałem stan Wisły. Sytuacja jest podobna do tej z zeszłego roku. Widać gołym okiem, że ścieki płyną, nadmiernego przykrego zapachu jednak nie czuję. Są natomiast takie miejsca, gdzie Wisła jest spieniona. Cóż, niemiła niespodzianka. Monitorujemy wspólnie ze strażakami sytuację na bieżąco. Wydaliśmy specjalny komunikat, uwzględniający zalecenia sanepidu, i stosujemy się do nich.

Jak podkreśla wójt Jan Kraśniewski, na razie nie widać negatywnych skutków sytuacji dla ryb, ale też jego zdaniem te pojawią się z czasem.

- Musimy się liczyć z tym, że obecność ścieków z czasem zaszkodzi faunie rzeki, choć oczywiście najgorzej będzie na tamie we Włocławku, gdzie te osady się zatrzymują.

Niestety, poza obserwacją i stosowaniem się do zaleceń nic więcej w tej sprawie nie możemy zrobić. Przypomnijmy, że nadal obowiązuje zakaz połowu ryb w Wiście, pojenia zwierząt czy kąpieli.