Informacja dotycząca uroczystości pojawiła się zarówno w mediach społecznościowych (strona FB Stowarzyszenia, a także eilow.pl), mediach lokalnych esochaczew.pl, a także w radiu Sochaczew. Dodatkowo zaproszenie zostało skierowane przez ks. Proboszcza do wszystkich parafian podczas kilkukrotnie wygłaszanych ogłoszeń parafialnych. W jaki zatem sposób mamy informować Pana, Panie Jurko tak aby informacja do Pana dotarła?

Przepływ informacji nie był nigdy mocną stroną tej gminy, niestety...:-(

Szanowny Panie Jurko od ponad 20 lat realizujemy różnego rodzaju imprezy i uroczystości. Problem nie polega na braku informacji, a na braku chęci uczestnictwa w stricte patriotycznych uroczystościach. Frekwencja znacznie zwiększa się, gdy uroczystość towarzyszy okazjonalny koncer t(np. Święto Niepodległości). Serdecznie zapraszamy Pana do współpracy, nie ukrywamy że osób chętnych do bezinteresownego zaangażowania w pracę społeczne i ich promocji jest naprawdę niewiele. Organizacje pozarządowe niestety nie zarządzają stroną internetową Gminy Iłów, informacje dotyczące uroczystości osoby zarządzające stroną posiadały, więc apel o informacje proszę kierować nie do naszej organizacji.

Mam świadomość, że organizatorzy jak i większość uczestniczących w tej uroczystości romansuje z obecnie rządzącymi, ale Ci których mielibyśmy wspólnie wspominać zasługują na to aby choć jednego dnia nie zwracać na to uwagi.

To nie mogli poczekać aż sochaczewski poseł wróci z pielgrzymki ?

Niestety proszę sobie wyobrazić, że Pana teoria jest bardzo mocno nietrafiona. Organizatorami uroczystości były dwie organizacje pozarządowe i proboszcz iłowskiej parafii, organizacje NIE SĄ związane z żadną partią polityczną. Powiem szczerze, że po prostu nam przykro, ponieważ pomimo ponad 20 lat pracy dla lokalnej społeczności, wciąż ktoś na naszej pracy chce rozgrywać swoje partyjne gierki. Większość Polaków jest bezpartyjna, proszę czasami wybić się ponad swój punkt widzenia i dostrzec że patriotyzm i oddawanie czci swym bohaterom NIE JEST PRZYPORZĄDKOWANE ŻADNEJ PARTII.

Proste pytanie, czy był Pan na Białorusi i czy był Pan na białoruskiej prowincji? Czy choć raz słyszał Pan opowieści ludzi co armia czerwona robiła z całymi społecznościami niezgadzającymi się na relokacje ich wioski? Czy wie Pan o tym, że dokładnie tych czerwonoarmistów do dziś honoruje Łukasznko? Czy wie Pan jak przeżarty donoszeniem jest ten kraj? No ale oczywiście niektórzy mają na tyle mało wiedzy, że łykają propagandę Łukaszenki.

Przyjął Pan błędne założenie, nie jestem przedstawicielem płci pięknej. Co do Białorusi, zadałem Panu konkretne pytania, na które nie doczekałem się odpowiedzi. Problem Białorusi polega na braku typowej klasy średniej, jest to zarówno pozostałość po komunie, jak i celowa polityka Łukaszenki. W chwili obecnej prezydent i jego najbliższe środowisko oligarchów, a także służby specjalne żyją jak królowie, majątek Łukaszenki jest szacowany na kilkadziesiąt miliardów dolarów. To zwykła obłuda zarzucać ubogiemu narodowi chęć dążenia do lepszego bytu, w pokojowy sposób. Nie kradną, nie biją tak jak BLM w Stanach Zjednoczonych, a spotykają się z zadziwiającą krytyką. Nie ma systemów idealnych, ale na pewno nasz system demokratyczny pełen patologii jest znacznie lepszy, niż system wyzysku i kontroli.