Piszemy ten artykuł na prośbę zrozpaczonej rodziny. Szukają pomocy wszędzie. Czasu na ratunek ich dziecka zostało bardzo mało. 10-letni Kacper z Włocławka walczy z chorobą nowotworową. Na leczenie w Stanach Zjednoczonych potrzeba aż 4 miliony złotych. Do końca zbiórki pozostało już tylko siedem dni.
- Ta szansa na życie kosztuje fortunę. Nie ma sposobu, żebyśmy sami zgromadzili tak ogromne pieniądze, szczególnie w tak ekstremalnie krótkim czasie. Jesteśmy zrozpaczeni... Wiemy, że nasze dziecko może żyć i zrobimy absolutnie wszystko, żeby tak było, dlatego z całej duszy błagamy tylko o wsparcie. Wiemy, że prosimy o cud, ale nie mamy innego wyjścia. Nasze dziecko umiera – mówi pani Marzena, mama Kacperka.
W połowie sierpnia Kacper powinien znaleźć się w szpitalu Nationwide Children’s Hospital w Ohio.
- W Polsce lekarze powiedzieli nam wprost - w przypadku tak zaawansowanej choroby nigdy nie udało się uratować żadnego pacjenta. Wszyscy zmarli. Zegar tyka. W Polsce czeka tylko śmierć - tłumaczą rodzice Kacperka.
Szansą na wyleczenie chłopca jest wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Tamtejsi lekarze widzą nadzieję na uratowanie chłopca. Ta szansa na życie kosztuje fortunę, a czas jest ekstremalnie krótki.
Na leczenie i rehabilitację potrzeba blisko 4 miliony złotych, a to zdecydowanie przekracza możliwości rodziców.
Na koncie jest już blisko milion 457 tys. zł. To jest jednak tylko część kwoty jaką potrzebuje chłopiec, by mieć szansę na dalsze życie.
Razem możemy zrobić dużą rzecz, dlatego prosimy Was o przelanie chociaż jednej złotówki, która uratuje życie Kacperka.
0
0
0
0
0
0
2 0
Musi się udać 3mam kciuki !!! Dobrze by było by na programie Fakty szybko by uzbierało 13:28, 06.08.2020
0 0
Zamiast wydawac miliony na respiratory widma, stworzyc fundusz na leczenie za granica 18:27, 06.08.2020