Zamknij

Boćki z Henrykowa coraz grubsze. Wójt sugeruje odchudzanie

12:41, 08.07.2020 K.Ż Aktualizacja: 10:14, 09.07.2020
Skomentuj

Już od ponad tygodnia strażacy z OSP Giżyce punktualnie o 19.00 przyjeżdżają na posesję Grzegorza Widyńskiego z Henrykowa, by dokarmiać trzy małe bociany, które straciły swoją mamę. W pomoc maluchom zaangażowało się wielu mieszkańców wsi.

Po naszym pierwszym artykule do strażaków odezwał się Igor Kowalski, okoliczny sokolnik, który podzielił się z druhami nie tylko wiedzą, jak mają opiekować się bocianami, ale również przekazał karmę w postaci mrożonych gryzoni.

- Młode powinny dostawać dużo drobnych kości takich, jakie są w gryzoniach, płazach czy nawet drobnych ptakach, czy ssakach inaczej dostana krzywicy. Trzeba szybko działać,  faza wzrostu jest ogromna w tej chwili. Od samego mięsa kości zaczną się wykrzywiać – podkreśla Igor Kowalski.

Akcja dokarmiania bocianów odbywa się od 29 czerwca. Druhowie punktualnie o 19.00 docierają z wiaderkiem pełnym smakołyków. Jak podkreśla, druh Arkadiusz Wosiecki, maluchy już przyzwyczaiły się do wieczornych wizyt.

- Nie odpuszczamy,  dokarmiamy.  Boćki rosną jak na drożdżach. Gdy przyjeżdżamy, bocianki stoją w gnieździe, tak jakby już oczekiwały na małe co nieco. Gdy jestem już na drabince, pisklaki siadają i szybko pochłaniają jedzenie. Od paru dni maluchy jedzą mi nawet z ręki. Całą operację, z bezpiecznej odległości obserwuje tata bocian. Zaprzyjaźniliśmy się już z pisklakami. Gdyby to nie były dzikie ptaki, to z chęcią zabrałbym je do swego domu – zauważa Arkadiusz Wosiecki.

Apetyt boćkom tak dopisuje, że niedługo trzeba będzie je odchudzać, aby mogły wyfrunąć z gniazda.

- Bardzo dziękuje druhom z OSP Giżyce, za ogromne zaangażowanie i opiekę nad bocianami z Henrykowa. Wiem, że nasze boćki mają tak dobrze, że jedzą już strażakom z ręki. Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie je trochę odchudzić, aby wyfrunęły. Zwykle para bocianów, motywuje młode do opuszczenia gniazda poprzez ograniczenie pokarmu. Rodzice wtedy nie przylatują już tak często do gniazda, tylko siadają gdzieś w okolicy. Wtedy głód powoduje, że pisklaki wyfruwają i dołączają do rodziców – podkreśla wójt Jan Kraśniewski.

Przed nami druga tura wyborów prezydenckich i druga tura Bitwy o Wozy, tym razem rywalizacja o 49 samochodów. Do udziału w wyborach zachęcają druhowie z OSP Giżyce

- My pamiętamy o wszystkich, nie zapomnijcie o nas. Pamiętajcie , że nowy wóz strażacki będzie służył nam wszystkich.

Zachęcamy do obejrzenia fotogalerii z akcji dokarmiania oraz filmu.

[WIDEO]469[/WIDEO]

[ZT]53750[/ZT]

 

(K.Ż)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%