Koronawirus Sochaczew stan aktualny. Niedziela 15 marca 2020 rok. Takiej pustki nasze miasto w historii ostatnich dekad nie pamięta. Takiej dziwnej pustki, bo przecież wszyscy tu jesteśmy, ale najwyraźniej nie na ulicach. #sochaczewzostałwdomu

W niedzielę 15 marca 2020 roku Sochaczew zastygł. Sporadycznie można było kogoś spotkać na ulicy. Niektórzy wybrali spacery w odległe, niezaludnione miejsca. Nad Bzurą, wzdłuż bulwarów, spotkaliśmy kilku wędkarzy. Generalnie sochaczewianie zostali w domach.

Chyba nikt nie wie, kiedy i jak to się skończy. Rządowe zalecenia związane z zamknięciem szkół, przedszkoli, barów, kin, granic Polski, fragmentarycznie centrów handlowych, ograniczenia w urzędach, odwołanie imprez jakichkolwiek, służyć ma jednemu: spowolnieniu wybuchu pandemii koronawirusa w Polsce.

Bo że go mamy, już wszyscy wiemy. Średnio dziennie przybywa około kilkunastu potwierdzonych przypadków zachorowań na COVID-19.Są 3 ofiary śmiertelne. Te liczby nie oddają skali zjawiska, bardziej liczby dotyczące osób objętych kwarantanną domową czy hospitalizacją. Nie wiemy, ile przypadków jest wykluczanych, wiemy, że nie wszyscy poddawani są testom.

W tej sytuacji kluczowa jest właśnie kwarantanna. Jeśli osoby potencjalnie zakażone koronawirusem, które mają łagodne objawy, pilnują zaleceń, nie wychodzą z kwarantanny, nie kontaktują się z innymi – nie powodują kolejnych zakażeń, w tym zakażeń osób, które mogą chorobę znieść znacznie gorzej. To proste. Dzięki temu jest szansa, że u szczytu pandemii nasza służba zdrowia da radę, że nie powtórzymy błędów Włochów.

Wygląda na to, że mieszkańcy Sochaczewa rozumieją tę sytuację. W niedzielę 15 marca 2020 roku zostaliśmy w domach. Jak będą wyglądały nasze ulice jutro – zobaczymy.

Według najnowszego komunikatu sochaczewskiego sanepidu mamy w naszym powiecie 83 osoby objęte nadzorem epidemiologicznym (bez objawów, ale z potencjalną możliwością zakażenia, np. poprzez pobyt zagranicą) oraz 7 osób – i to jest nowość w dniu dzisiejszym – w kwarantannie domowej (z powodu kontaktu z osobą zakażoną lub w wyniku wystąpienia łagodnych objawów – to prawdopodobne wyjaśnienie wynikające z dotychczasowych doświadczeń, a nie wyjaśnienie sanepidu). Nie mamy żadnych osób hospitalizowanych ani potwierdzonego zachorowania na COVID-19. I oby tak zostało.