W Skrzelewie odbyła się dziś XXI edycja Dni Kukurydzy, imprezy, która zasięgiem obejmuje głównie województwo mazowieckie i łódzkie, choć pojawiają się na niej goście z dalszych rejonów Polski, a nawet zza granicy. Niejednokrotnie są to autorytety w dziedzinie rolnictwa, które swoją wiedzę przekują innym.

Mimo rześkiego powietrza, można mówić o sprzyjającej wydarzeniu pogodzie, z uwagi na słońce, które ogrzewało przybyszy. Dzięki temu frekwencja była dziś bardzo dobra. Na Dniach Kukurydzy pojawili się rolnicy, ale też całe rodziny, niezwiązane z tym działem gospodarki. Po rozmowach z gośćmi, okazało się, że niektórzy przyjechali z przyzwyczajenia, bo choć od dawna nie zajmują się rolnictwem, mają do Dni Kukurydzy pewien sentyment. Inni przyjechali, aby zakupić drzewka, rośliny i miody, a jeszcze inni, aby podpatrzeć maszyny przy pracy. Zainteresowane ogromnymi kombajnami i nowoczesnymi ciągnikami były również dzieci, które ochoczo wsiadały za ster pojazdów, choć tylko pozując do zdjęć. Jak co roku dużym zainteresowaniem cieszył się zbiór z poletek doświadczanych.

Na scenie wystąpiły zespoły ludowe, m. in. zespół z Wiskitek. Gości po tym występie przywitał główny organizator Dni Kukurydzy Tadeusz Szymańczak, który kilka osób wyróżnił statuetką z uwagi na dobrą współpracę w organizacji wydarzenia. Także inicjator imprezy został doceniony i otrzymał puchar od Mazowieckiej Izby Rolniczej za wieloletni wkład w organizację Dni Kukurydzy.  Jak mówił Tadeusz Szymańczak:

- Dziękuję wszystkim, którzy włączyli się w organizację Dni Kukurydzy. Chcemy tu wszystko połączyć – od technologii przez wiedzę rolniczą. Jest tu miejsce dla dzieci, dla mężczyzn, którzy interesują się techniką i dla pań, które z reguły najbardziej interesuje panel drzewek i miodów. Mamy zbiór z poletek doświadczalnych i można tam zaobserwować wpływ tegorocznej suszy na plony. Rekordów nie ma, ale można być stosunkowo zadowolonym.

 Zadowoleni byli też goście, którzy za rok znów przyjadą do Skrzelewa, aby wspólnie świętować Dni Kukurydzy.