Dwa oblicza nowej inwestycji. Piękne nowe trybuny i kilkanaście zniszczonych przez wandala siedzisk. Modernizacja stadionu przy Warszawskiej w Sochaczewie wchodzi właśnie w drugi etap inwestycji. Warto owocnie pomyśleć, jak zabezpieczyć obiekt przed niszczycielską chucią niektórych mieszkańców naszego miasta.
Pierwszy etap modernizacji stadionu przy ulicy Warszawskiej został zakończony. A jest nim budowa zadaszonych trybun przy głównej płycie boiska. Burmistrz powołał już komisję odbiorową, która za kilka dni powinna przejąć obiekt od wykonawcy, sprawdzając, czy wszystko zostało wykonane zgodnie z zamówieniem. Niedługo potem samorząd miejski przejdzie do realizacji drugiego etapu przebudowy naszego najważniejszego obiektu sportowego.
W tej chwili urząd przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na wykonawcę wspomnianego drugiego etapu. Obejmuje on przebudowę płyty głównej boiska, budowę wokół niego sześciotorowej bieżni z nawierzchni syntetycznej, montaż nowego oświetlenia, ogrodzenia, a wreszcie odwodnienie boiska. Na tym etapie również likwidacji ulegnie pseudotrybuna od strony stacji paliw, a wjazd na teren stadionu zostanie przebudowany. W budżecie miasta zabezpieczono na wszystkie te prace, które mają się rozpocząć i zakończyć w bieżącym roku, kwotę 5 milionów złotych.
Pisząc o stadionie, nie możemy pominąć faktu, że w ostatnich dniach doszło do uszkodzenia kilkunastu krzeseł nowych trybun. To znaczy – samo nie doszło, lecz uczynił to nieznany sprawca lub sprawcy. Ponieważ nowo powstały obiekt nie został jeszcze przekazany miastu, naprawą siedzisk zajmie się i sfinansuje wykonawca inwestycji, jest to jednak zdarzenie nie tylko rodzące obawy, ale i dające do myślenia, jak zabezpieczyć mienie przed podobnymi aktami wandalizmu. Jak powiedział nam dyrektor MOSiR-u Mieczysław Głuchowski, zdarzenie przesądza konieczność założenia monitoringu na stadionie.
0
0
0
0
0
0
fastattack20:37, 25.01.2019
Najważniejszy obiekt sportowy miasta jak dumnie to brzmi szkoda ze jest to pic na wode, w naszym chorym miescie pieniadze sa tak nierozsadnie wydawane ze wola to o pomste do nieba prosto z ogrodu Maryjnego czy tam różanćowego, mozna sie pogubic. Najbardziej boli ze szpanowny pan chorymistrz realizuje pewne inwestycje niszczac prawdziwe dziedzictwo miasta takie jak np. juz nie istniejacy tor motocrossowy ktory byl wlasnoscią klubu z ponad 60letnia tradycja i wielokrotnego mistrza Polski czym rugbisci czy inne WYŻOWE sporty nie moga sie pochwalic...
da21:06, 25.01.2019
zniszczyć. tor motocrosowy to już wogole mega wyczyn wszystko zrobione przed wyborami A później wstyd na całą Polskę fachowcy nawet nie umie przystan wylać pokazać to wszystko w tv co robi nasz śmieszny burmistrz, może podda się do dymisi tylko wstyd przynosi te jego całe inwestycje
zgoda07:52, 26.01.2019
Szkoda ze włodarze nie mogli pogodzić takich dwóch inwestycji jak wybudowanie ścieżek z jednoczesna modernizacja toru tak żeby powrócił do lat swojej świetności,duzo nie było potrzeba-tylko chęci..
Bec08:43, 26.01.2019
Bronicie tego toru jakby to byla jakas atrakcja...marnowac taki piękny teren zeby 2 razy w roku przez 2 godziny pojezdzili na motorkach.a 90 % publiki nawet nie wie kto i o co sie ściga. A potem nawet nie wiadomo kto prowadzi w wyścigu.
Wjazd do miasta, wizytowka a tam krzaki, zarosnieta skarpa wygladajaca jak wysypisko smieci. Poprostu pieknie. Ale jest tor...uuu grubo . Potem lament ze Sochaczew jest zacofany, ze od wojny nic sie nie zmienilo.
A co do krzeselek. Zwykla patologia ,ktora nie dorosla do tego by ja wypuscic z domu bez opieki rodzicow o ile rodzice nie sa jeszcze gorsi.
Bambam10:47, 26.01.2019
Jak się jest *%#)!& to się nie wie o co chodzi, a jeśli chodzi o teren podzamcza to klub dbał o teren, treningi były regularnie organizowane a na zawodach zawsze był komentator. Czasam lepiej się nie wypowiadać jeśli nie zna się tematu.
linu15:58, 26.01.2019
Faktem jest, że do momentu jak nie postał tor, ten teren był mocno "dziki". Wieczne najazdy wesołych miasteczek z *%#)!& karuzelą, na której w nieskończoność kręcili się git-ludzie.
Qwa ale to była beka z tych *%#)!&
Teren był zagospodarowywany również nie częściej niż dwa lub 3 razy w roku, bo zimą te *%#)!& wesołe mosteczka nie przyjeżdżały do Socho.
Analogicznie sprawa wygląda vis`a vi "Pekinu" na Trojanowie. Cyrk 2 razy w roku, a terenu kawał i nic się tam nie dzieje poza tym. .
Qmam13:31, 27.01.2019
Nie znasz się ?nie lubisz tego sportu i tyle .Motorek w każdym urządzeniu ,to są motocykle.
abc16:36, 26.01.2019
Założyć monitoring, wywiesić informacje, że złapany na wandalizmie (nawet najmniejszym) zostanie obciążony naprawami wszystkiego co zostało zniszczone na dzień jego przestępstwa. Może taki osobnik co zamiast podłubać sobie we własnym nosie niszczy nasze wspólne mienie, zastanowiłby się.
KamilW08:24, 01.02.2019
Koszt zniszczonych krzesełek przewyższają już koszty montażu kilku kamer monitoringu. Jak zawsze inwestycje z naszych pieniędzy są nie przemyślane. W Sochaczewie najpierw się kładzie asfalt po to tylko żeby za dwa miesiące przypomnieć sobie że nie ma kanalizacji i nowa nawierzchnia idzie psu w du.ę.
wiarus23:05, 01.02.2019
Na początek zdemontować i wywalić na śmietnik wszystkie siedziska. Następnie na śmietnik wykonawcę, a na koniec nadzór. Wandalom przydzielić prace publiczne za niszczenie mienia i medal za ochronę kibiców przed siedziskami z pleksi, zamiast z atestowanych materiałów przeznaczonych do tego typu produktów.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@tusochaczew.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
4 0
w całej rozciągłości zgadzam się zawsze MOTOCROSS był od zawsze czyli dla mnie jak ze starszym synem ( ma 28 lat) patrzyliśmy z mostu jak CHŁOPAKI z socho śmigali ja nie bardzo się znałam na czym to polegało ale wtedy syn tłumaczył!!!! a teraz pytam po co i komu te alejki skoro każdy wejdzie piętro wyżej (na cmentarz i wszystko jasne) POZDRAWIAM WŁODARZY m/Sochaczew
5 0
Prawda, prawda, śmigałem z laską za rękę wtedy, jak chłopaki skakali po muldach na torze. Tak to były czasy.... :]
Stadion to mój drugi dom, piłka na treningowym co drugi dzień, albo codziennie, ale qwa nikomu nie przyszło do głowy, żeby niszczyć ławki, opony do treningów dla rugbistów, czy jakieś inne sprzęty. Jak została piłka po treningu w trawie, to biegło się z nią do pani Kocusowej, żeby oddać. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby qwa naszczać na płot, jak chciało się lać. Za potrzebą chodziło się za płot (betonowy) ...
Teraz te gówno-rapowe-dzieci, nie mają szacunku do nikogo i do niczego, agresję zamiast w sport, przenoszą na przystanki, ławki, krzesła, pociągi, autobusy, a może qwa powinni sami na siebie ? Trochę by się w naturalny sposób samo-wyeliminowałi ?