Siedemdziesiąte urodziny to dobry czas na świętowanie. Tym bardziej, że wcześniej zupełnie nie obchodziło się urodzin. Tak było też w przypadku sochaczewskiego artysty Władysława Komendarka, który w sobotę świętował w Sochaczewskim Centrum Kultury. Dodatkowo osobista okazja do świętowania pokryła się ze stuleciem odzyskania niepodległości, co niewątpliwie wpłynęło na kształt sobotniego występu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Mistrz rozpoczął od muzyki nie granej z wykorzystaniem syntezatorów, ale na fortepianie. To właśnie element, który podkreślił stulecie niepodległości. Później przyszedł czas na nieco cięższe brzmienie i elektronikę, na jaką czekali zgromadzeni w wypełnionej do ostatniego miejsca sali SCK. 

Jak zaznacza dyrektor SCK Artur Komorowski:
"zaproszenie Władysława Komendarka do występu nie było trudne. Z ochotą zgodził się na udział w tym wydarzeniu, tym bardziej, że jego urodziny łączą się w listopadzie z datą setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości".

Sam artysta przyznaje, że:
"nigdy wcześniej nie świętowałem swoich urodzin. Ale kiedy wyszła propozycja żeby zagrać benefis zacząłem się zastanawiać jak powinien on wyglądać, jak dobrać utwory i w jakiej kolejności je zagrać, co opanowało mnie dogłębnie".

Poza burzą długich braw od publiczności wyrazy uznania wobec Władysława Komendarka złożyli też przedstawiciele władz miejskich oraz Poseł na Sejm RP Maciej Małecki.