Obserwując to, co pojawia się na rynku w sprzedaży, wywnioskować można, że w tym roku modne będą znicze i dodatki w barwach fioletowych, niebieskich i zbliżonych. Popularność zdobywają lampki w tych kolorach, jak i kwiaty oraz stroiki.
Wielu z nas coraz częściej odwiedzając groby bliskich na cmentarzach 1 listopada zastanawia się, czy potrzebny jest w tym dniu taki przepych, feeria barw i prześciganie się w pomysłach upiększania grobów? Czy potrzebne są te wielkie, monstrualnej wręcz wielkości znicze, wymyślnych kształtów? Czy ledowe, sztuczne chryzantemy, święcące nocą lub ozdobne kapusty to już nie przegięcie?
1 listopada, czyli w dzień Wszystkich Świętych, odwiedzamy groby naszych bliskich, przynosimy znicze, a także różne dekoracje w postaci wieńców, bukietów i wiązanek. Idziemy na ilość czy jakość?
Obserwując to, co pojawia się na rynku w sprzedaży, wywnioskować można, że w tym roku modne będą znicze i dodatki w barwach fioletowych, niebieskich i zbliżonych. Popularność zdobywają lampki w tych kolorach, jak i kwiaty oraz stroiki.
Wiązanka zamówiona w kwiaciarni, bo musi być jedyna, wyjątkowa i indywidualna a nie z rynku podobna do innych… Znicze, duże, większe, największe.
Pani w jednym ze sklepów przy cmentarzu mówi nam, że wiele osób zamawiało u niej znicze na 1 listopada nawet 1,5 miesiąca przed terminem, wybierając spośród najnowszych fasonów. W kwiaciarni zamówienie wiązanki z bukietem na grób miesiąc wcześniej to w wielu miejscach zdecydowanie za późno…
Ceny, jak to ceny, są różne. Niektóre wręcz przyprawiają o zawrót głowy. W jednym z sochaczewskich marketów już widać przeceny zniczy. Są takie po 3-5 zł, ale i takie po 20, 30 zł. Można też znaleźć droższe….za ponad 50, a nawet za 60 zł. Podobnie jest z wiązankami, tańsze są na podkładzie sztucznym, droższe z żywych kwiatów, choć te są zdecydowanie rzadszym widokiem. Wiele osób kupuje wiązanki w doniczce, trwalsze, cięższe (by podmuch wiatr ich nie zrzucił) i do tego dobiera bukiet. Ceny też skrajne. Choć tu mniejsza wiązanka wcale nie oznacza niższej ceny.
A co z trendami, jakie kolory, kształty w tym roku królują? Największą uwagę przykuwają duże, szklane bańki w kształtach zwanych różą, sukienką z koronką. Dostępne są też klasyczne kule. Jeśli chodzi o znicze, w tym roku zdecydowanie częściej kupujemy te z szarym, czarnym wykończeniem, niż złotym. szklane przezroczyste, bezbarwne albo w kolorze np. fioletu.
Tegorocznym hitem mogą być również znicze solarne. Zasadą działania przypominają popularne na działkach i przy domach lampki. Niewielkie ogniwo słoneczne ładuje w dzień ich baterie, by w nocy mogły świecić. Tego typu znicze kosztują stosunkowo niewiele – od kilkunastu złotych w górę.
Jak zauważyła jedna ze sprzedawczyń, wiele osób kupuje większe, cięższe, a przez to droższe znicze, bo wtedy mogą one postać przez najbliższy rok. To też rozwiązanie ekologiczne i ekonomiczne, bo wymieniamy tylko wkład, reszta znicza jest wielorazowego użytku. Stąd kupujemy solidne, ciężkie i najlepiej okrągłe, niż wysokie. Takie trudniej się przewracają.
Wkłady? Kopcące smoluchy odeszły już do lamusa, choć w nowszej wersji pojawiają się i one. W większości jednak kupujemy tradycyjne olejowe wkłady dające prawdziwy płomień, rzadziej kupujemy lampki na baterię, ledowe z diodami, które owszem są wygodne, bo wystarczy włożyć baterię, która świeci miesiąc czy dwa. Ale raczej nie używamy się ich na 1 listopada, bo wtedy liczy się przede wszystkim tradycja i zapalenie znicza na grobie bliskiej osoby.
Na pewno już nie usłyszymy lampek z muzyczką w tle. Jeśli chodzi o lampki na baterię można kupić w różnych kolorach i kształtach, np. czerwone mrugające krzyże… Jak mówi nam jeden ze sprzedawców, chętnie kupujemy w tym roku białe i szare lampiony, latarenki, które ustawiać można nie na grobie a przy nim. Obecnie hitem, rozpalającym wyobraźnię sprzedawców i co poniektórych klientów jest świecący i mrugający światełkami krzyż. Podobnie jest z figurą Matki Boskiej, również podświetlanej…
Jeśli chodzi o wiązanki. Feeria barw, dodatków zaskakuje. Niestety wiele w tym kiczu i plastiku, ale tego się chyba uniknąć nie da. Już rok temu na wielu grobach pojawiły się wiązanki, stroiki w kształcenie serca, np. okręcone wikliną. W tym roku jest ich zdecydowanie więcej. Coraz chętniej też robimy kompozycje z wrzosów – układając je w dekoracyjne doniczki. Połyskliwe pastelowe błękity, biele i róże dla kontrastu dostają niekiedy w zestawie czerń, ciemne szarości, srebro. Pojawia się również blady fiolet. Również czyniące tło gałązki to często srebrzysta jodła lub świerk. Najczęściej pojawiające się w takich kompozycjach kwiaty to storczyki, gladiole, irysy, kalie, lilie i róże. Do tego pokryty lekkim meszkiem szronu bluszcz. Zdobiące je wstążki również zachowują stonowaną, zdecydowanie ciemną stylistykę.
Jeśli chodzi o róże w tym roku jest totalny szał na nie a wśród nich kolory pudrowe – różowe, szare, grafitowe, fioletowe czy zielone np. z różowym wykończeniem.
Królują wiązanki w jednej tonacji, proste, nieduże i symetryczne w układzie. Jednak, w ostatnim czasie pojawiły się… ozdobne kapusty!!! Z sochaczewskich kwiaciarni znikają szybko. Jak się okazuje kapusta ozdobna to bardzo dobra alternatywa dla popularnych od dziesiątek lat chryzantem. Coraz częściej jest wykorzystywana do tworzenia wiązanek nagrobnych. Sprawdza się także jako kwiat cięty.
Od kilku lat, co podkreślają też sprzedawcy, wielu z nas odnosi wrażenie, że dzień Wszystkich Świętych stał się bardziej wydarzeniem towarzyskim niż okazją do zadumy i wspominania bliskich. Do tego co roku okolice nekropolii zmieniają się w kolorowy jarmark, na którym można kupić przeróżne ozdoby na grób. Pośród setek zniczy, lampionów i wiązanek można znaleźć prawdziwe okazy kiczu i tandety. Jednak postępująca z roku na rok kiczowatość ozdób cmentarnych znajduje wielu zwolenników, a nawet można zaobserwować swego rodzaju trendy. Prześciganie się w dekoracji grobów znacząco widać na nowych cmentarzach, nowych grobach, które także w swej formie i kształcenie dalekie są od prostoty i skromności… Czy o to chodzi w tym dniu najbardziej?
AS
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz