Kiedy kobieta zaczęła krzyczeć, że pali się jej samochód, Daniel i jego kolega Zdzisław nie wahali się ani chwili. W pobliskim sklepie poprosili o gaśnicę i opanowali sytuację jeszcze przed przybyciem strażaków. Tym pozostało już tylko dogaszenie pożaru wodą.
2020-12-22 15:37:34