Tereny nad Bzurą zamieniły się w ostatnich tygodniach w plac budowy. Na zlecenie ratusza powstają tu spacerowe bulwary z wiatami, ławkami, nowe oświetlenie. Już w najbliższym sezonie gości podejmować ma zupełnie nowa, zbudowana od podstaw przystań z kawiarnią i tarasem. Finalizują się też prace renowacyjne w parku między Traugutta a Podzamczem. Tylko na i wokół muszli nic się nie dzieje. I na razie nic się dziać nie będzie. Ale burmistrz Sochaczewa Piotr Osiecki jest dobrej myśli. - Nowa muszla koncertowa byłaby dla nas wisienką na torcie, wiem, jak jest oczekiwana – mówi burmistrz i zapowiada kolejne starania o realizację inwestycji.
Od ośmiu lat na muszli koncertowej u stóp wzgórza zamkowego w Sochaczewie nie dzieje się nic. Ale to nie znaczy, że nie dzieje się nic w jej temacie. Przenosząc Dni Sochaczewa na teren MOSiR-u, ratusz podjął działania zmierzające do budowy nowego amfiteatru, a przy tym zagospodarowania całych terenów nad Bzurą. I sporo udało się zrobić. Powstał ambitny projekt nowoczesnej, wkomponowanej w teren sceny, pozyskano dofinansowanie zarówno na to zdanie, jak i inne składające się na podniesienie atrakcyjności rekreacyjnej nadrzecznego, historycznego terenu.
I o ile inne elementy tego dużego zadania weszły w fazę realizacji, o tyle muszla musiała zderzyć się z długotrwałym pechem. Urząd Miasta na budowę nowego amfiteatru dysponował ostatecznie blisko 9 milionami złotych. W pierwszym przetargu, jeszcze w 2017 roku, oferent chciał za wykonanie ponad 13 milionów złotych. W ostatnim zaś przetargu, w okresie inwestycyjnego boomu, aż 16,7 miliona.
Pytanie brzmi, co teraz? I pytanie to zadaliśmy burmistrzowi Piotrowi Osieckiemu.
- Myślę, że czas zadziała na naszą korzyść, jeśli chodzi o ostudzenie rynku i proponowane ceny. Z drugiej strony nie ukrywam, że cały czas szukamy jeszcze jakiegoś zewnętrznego wsparcia finansowego. Nowa muszla koncertowa byłaby dla nas taką wisienką na torcie. Wiem, że jest bardzo oczekiwana, a przede wszystkim stworzyłaby się piękny kompleks kulturalno – rekreacyjno- - turystyczny, który na pewno byłby zauważony przez mieszkańców nie tylko Sochaczewa – mówi burmistrz Osiecki.
Trzymamy za słowo i czekamy na wisienkę.
StefanJakmarek12:35, 14.11.2018
0 0
A czy musi być koniecznie muszla wg projektu - jako wiadukt ? Czy może jak proponował Pan Łukasz z Muzeum tak jak w Lidzbarku Warmińskim ze sceną montowaną wg potrzeb i nie zasłaniającej widoku na wzgórze zamkowe? 12:35, 14.11.2018
Fan13:47, 16.11.2018
0 0
proponuję zamiast muszli koncertowej powiesić wizerunki jedynie słuszne w sochaczewie czyli włodarzy i ich sternika takie duże wizerunki aby ludzie mogli sobie ulżyć ha, ha, ha, ha 13:47, 16.11.2018