Zamknij

Schronisko Azorek: mamy pierwszy przełom w sprawie

10:01, 23.08.2018 MF Aktualizacja: 11:37, 26.08.2018
Skomentuj

Biorąc pod uwagę dotychczasowy impas, możemy po wczorajszym spotkaniu mówić o przełomie. Władze gminy Sochaczew oraz miasta w obecności mediatora Michała Wiśniewskiego rozmawiali o przyszłości Azorka – takiej przyszłości, która pozwoli ocalić schronisko może nawet w obecnej lokalizacji, ale innej, szerszej formule i na takich zasadach, które zadowolą wszystkie strony, również okolicznych mieszkańców.

 

Miejskie schronisko Azorek mieści się od 1998 roku na terenie gminy Sochaczew w oparciu o umowę dzierżawy działki od prywatnego właściciela. Okoliczni sąsiedzi od 20 lat protestują i domagają się przeniesienia schroniska, gdyż jego obecność nie pozwala im na sprzedaż czy też zagospodarowanie nieruchomości, które tu posiadają. By sprostać ich oczekiwaniom, rada gminy Sochaczew przyjęła nowy plan zagospodarowania przestrzennego, który wyklucza istnienie schroniska w tym miejscu – zgodnie z przyjętą uchwałą Azorek powinien opuścić Kożuszki Parcel do końca sierpnia 2019 roku.

W tym miejscu warty podkreślenia jest fakt, że Azorek jest schroniskiem wyłącznie miejskim. Gmina dopiero od sześciu lat może tu umieszczać zaledwie sześć psów, pozostałe bezdomne zwierzęta zmuszona jest odwozić do innych schronisk, za co oczywiście płaci.

Nowy plan zagospodarowania przestrzennego w gminie wywołał prawdziwą burzę emocji, a diametralnie odmienne postawy w kwestii przyszłości schroniska władz gminy i miasta stworzyły sytuację niemal bez wyjścia. Pytanie o los Azorka od dwóch miesięcy pozostawało bez odpowiedzi. Aż do środy 22 sierpnia. Właśnie tego dnia w Urzędzie Gminy Sochaczew spotkali się wójt Mirosław Orliński, burmistrz Piotr Osiecki, przewodniczący rady miasta Sylwester Kaczmarek, przewodniczący rady gminy Czesław Ćwikliński wraz z radnymi gminnymi. W rozmowach wziął również udział – w roli mediatora – Michał Wiśniewski z zespołu Ich Troje, który od początku zaangażował się w sprawę Azorka.

- Spotkanie nie było łatwe, ale też temat jest trudny. Na szczęście jestem głęboko przekonany, że udało nam się osiągnąć porozumienie, jestem dobrej myśli. Od początku proponujemy w tej sprawie współpracę wszystkich stron. Zaproponowaliśmy takie rozwiązania, które mogą zadowolić wszystkie strony, a przede wszystkim zagwarantują bezpieczeństwo i dobrą przyszłość podopiecznych Azorka, na której od początku bardzo nam zależy. Takim rozwiązaniem jest na przykład wykupienie gruntów sąsiadujących z Azorkiem i pozostawienie schroniska w obecnej lokalizacji, ale innej, lepszej formule, jako wspólnego schroniska międzygminnego – komentuje rozmowy wójt Mirosław Orliński.

Podobne wrażenie ze spotkania wyniosła radna Agnieszka Offerczak – Ciura:

- Gmina Sochaczew z szacunkiem odnosi się do sprawy bezdomnych zwierząt i nie jest jej również obojętny los zwierząt z Azorka, pomimo, że w minimalnym stopniu może z niego korzystać. Rozważano wiele propozycji, które są do głębszego przemyślenia. Należy przeanalizować wszelkie możliwości i działać, z tym wszyscy są zgodni. Gminie zależy na powstaniu międzygminnego schroniska zapewniającego zwierzętom jak najlepsze warunki do życia. Musi to jednak być oparte na zaangażowaniu i kompromisie wszystkich środowisk.

Zadowolenia ze spotkania nie kryje też Michał Wiśniewski.

- Bardzo się cieszę, że te mediacje przynoszą konkretne efekty, rozmowy idą do przodu, jesteśmy już blisko konsensusu, który pozwoli uratować blisko 150 zwierzaków. Oby ta świetna atmosfera rozmów panowała dalej. Dwa dni temu spotkałem się z wojewodą mazowieckim, który również zaproponował pewne rozwiązania problemu z Azorkiem. Teraz chciałbym się spotkać z mieszkańcami okolicy, w której znajduje się schronisko. To ostatnie, ale najważniejsze ogniwo. Mam nadzieję, że osiągniemy porozumienie, które pozwoli nam przejść od słów do czynów. Na razie mogę powiedzieć tyle, że naprawdę jestem mile zaskoczony dotychczasowym przebiegiem rozmów.

Władze gminy popierają pomysł spotkania z mieszkańcami Kożuszek Parcel, proponują, by odbyło się ono w najbliższym czasie w urzędzie.

MF

(MF)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

Monia43Monia43

5 2

Super! Mam nadzieję, że uda się uratować Azorka :)
12:00, 23.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

 mieszkańcy mieszkańcy

4 10

Pan wójt powinien dbać o dobro mieszkańców gminy a nie o miejskie psy i kasę dla firm obsługujących ten przybytek. 13:47, 23.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

hihihihi

0 0

...i Pani radna..bezradna..też 15:42, 23.08.2018


alicja48alicja48

2 0

Gdyby nie ci mieszkańcy gminy i miasta nie byłoby tylu bezdomnych zwierząt . To nie wina zwierząt ale nas ludzi , że jest ich tyle. 20:59, 23.08.2018


mieszkańcymieszkańcy

4 1

Przypominamy Panu Wójtowi, że pieski do urn nie pójdą. 07:44, 24.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PiotrPiotr

0 0

Najlepszym rozwiązaniem jest przenieś naszego Azorka do miasto np do Chodakowa. Jest teren Chemitexu. Nikomu by nie wadziły. Chodakow chętnie przyjmie te biedne i porzucone psiaki. 10:09, 29.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%