Policjanci z sochaczewskiej drogówki wspólnie z przedstawicielem Starostwa Powiatowego w Sochaczewie kontrolowali „elki”. Mundurowi sprawdzali stan techniczny pojazdów nauki jazdy, trzeźwość kursantów i instruktorów, wymagane uprawnienia, a także liczbę osób przewożonych autem.
Policjanci WRD z sochaczewskiej komendy przeprowadzili w tym tygodniu działania mające na celu minimalizowanie i eliminowanie zagrożeń bezpieczeństwa i porządku w ruchu drogowym ze strony pojazdów nauki jazdy.
Funkcjonariusze drogówki wspólnie z przedstawicielem Starostwa Powiatowego w Sochaczewie nadzorującym ośrodki szkolenia kierowców. Od samego rana sprawdzano stan pojazdów wykorzystywanych do nauki jazdy, wymagane uprawnienia i dokumenty, a także trzeźwość instruktorów i kursantów. Kontroli poddano również ilość przewożonych osób. Podczas działań nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.
Niektórzy denerwują się jak widzą przed sobą pojazd nauki jazdy. Irytuje ich, że jedzie za wolno, mało dynamicznie, kursant jest niezdecydowany, a na środku skrzyżowania gaśnie mu silnik. Pamiętajmy jednak, że nikt z nas nie urodził się jako doświadczony kierowca. Każda osoba posiadająca prawo jazdy musiała odbyć specjalny kurs i była zdenerwowana przed pierwszym wyjazdem na ulice miasta.
Widząc tzw. „elkę” postarajmy wykazać się wyrozumiałością. Zachowajmy bezpieczny odstęp od pojazdu, nie trąbmy i nie wyprzedzajmy za wszelką cenę. Wykażmy się szacunkiem, jakim powinien być obdarzony każdy uczestnik ruchu drogowego. I jak już minie nam zdenerwowanie na kursanta, który kolejny raz rusza z miejsca „kangurem”, przypomnijmy sobie nasze pierwsze kroki za kierownicą.
mł. asp. A. Dzik
foto źródło auto-świat.pl
Kierowca12:17, 08.11.2019
Hmmm ciekawe "Nie stwierdzono nieprawidłowości " a haki z tyłu to co? Często widzę elki jeżdżące z zamontowanym hakiem ?? ale nie tylko elki to jest "plaga" na drogach w Sochaczewie i okolicach...napewno to "poprawia" bezpieczeństwo
12:17, 08.11.2019
Tusk 05:31, 10.11.2019
Ok, tylko podstawy, czyli ruszanie autem, biegi itd. To powinno się uczyć na placu manewrowym i dopiero zapraszamy na ulice. Stałem na światłach, całe zielone a kursantka nie potrafiła ruszyć... Nie winie dziewczyny, tylko Gościa obok z usmiechnieta twarzą bo "Im" tak wolno Słabe..... 05:31, 10.11.2019
Sarkazm20:43, 12.11.2019
Pewnie jak zwykle, wszyscy wcześniej wiedzieli o kontroli. Notorycznie widać w elce "pasażerów" a także instruktorów zajętych telefonem a nie kursantem. Nie mówiąc już o nie reagowaniu jak kursant wjedzie na pasy/skrzyżowanie w momencie gdy nie ma szans zjechać. Wina oczywiście instruktora a nie kursanta. 20:43, 12.11.2019
SylwiaC09:14, 13.11.2019
Nikt nie ma pretensji do kursantów, natomiast do instruktorów już tak. Środek skrzyżowania to zdecydowanie nie miejsce na objaśnienia. Poza tym, jazda całą (!) długością ulicy z prędkością 25-30 km/h jest jednak wkurzająca. 09:14, 13.11.2019
Nick15:09, 08.11.2019
7 0
Nie można mieć haka? To w takim razie jak samochody z hakiem przechodzą badania? 15:09, 08.11.2019
qweryt16:51, 08.11.2019
7 0
A jak kursant będzie chciał nauczyć się jechać z przyczepką lub cofać to czym ją przypnie,trokami od majtek??Wielu "KIEROWCÓW"nie potrafi cofać z przyczepką. 16:51, 08.11.2019
Mok.16:23, 10.11.2019
2 0
Trzeba byc dla nich wyrozumialym.....kiedys bada takimi orlami jak dzis my.....ale poczekajmy.... 16:23, 10.11.2019