Strażacy z OSP w Śladowie zabezpieczali miejsce lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na drodze 757 w Śladowie w związku z akcją ratunkową dotyczącą tutejszej mieszkanki. Kilka godzin po zdarzeniu detektyw Krzysztof Rutkowski podziękował oficjalnie wszystkim, dzięki którym jego mama żyje i jej stan jest stabilny.
We wtorek 10 września strażacy z OSP w Śladowie zabezpieczali miejsce lądowania śmigłowca LPR na drodze wojewódzkiej 757 w Śladowie. Akcja prowadzona była w związku z zasłabnięciem tutejszej mieszkanki. Jak ocenili ratownicy z Wyszogrodu, którzy interweniowali na miejscu jako pierwsi, istniało realne zagrożenie życia kobiety, stąd decyzja o skierowaniu do Śladowa płockiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nieprzytomna mieszkanka gminy Brochów została błyskawicznie przetransportowana do Szpitala Wojewódzkiego w Płocku, gdzie zajął się nią doktor Dariusz Młyńczyk.
Świadomie podajemy nazwisko lekarza, gdyż kilka godzin po zdarzeniu znany i związany z ziemią sochaczewską detektyw Krzysztof Rutkowski podziękował publicznie za uratowanie życia jego matki. To właśnie w związku z zasłabnięciem Urszuli Rutkowskiej prowadzona była akcja ratunkowa.
– Ratownicy medyczni z Wyszogrodu i Płocka, Płockie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, lekarz dyżurny Dariusz Młyńczyk oraz doktor Urszula Rudzińska wyprowadzili moją mamę z sytuacji realnego zagrożenia życia. Ich profesjonalizm jest godny naśladowania. Moja mama uzyskała tak profesjonalną i wszechstronną pomoc medyczną, że nie będzie nawet konieczny zabieg trombolizy, któremu miała być poddana. Jej stan zdrowia z godziny na godzinę się poprawia – powiedział Krzysztof Rutkowski dla Patriot24.net.
Ciekawe12:52, 12.09.2019
Ciekawe czy LPR przyleciało by do mamy pana Juliana, zupełnie nikomu nieznanego rolnika na zasiłku inwalidzkim. 12:52, 12.09.2019
Żal13:34, 12.09.2019
Zwykłemu człowiekowo by nie pomogli. Dziady. Do mojej babci pogotowie nie chciało przyjechać. Zasłabła poobijała się że oka mie widać i jeszcze miał czelność powiedzieć że od tego jest opieka społeczna. Gdy ciocia poproziła o nazwisko operatora od razu wysłał karetkę. Po kilku godzinach wypuścili babci w stanie gdzie nie miała siły chodzić, mówić i prawie nie widziała bo spuchnięta twarz. Teraz tylko znajomości się liczą. Jak można tak ludzi traktować. Wszyscy są równi do chol..... Coraz gorzej w tym kraju? 13:34, 12.09.2019
M14:42, 12.09.2019
O normalnym człowieku by przede wszystkim nie pisami na lokalnych portalach bo podejrzewam, że raz na dobe to helikopter sie podrywa...Co to za news i kogo to obchodzi??? 14:42, 12.09.2019
Gość20:21, 13.09.2019
Detektyw Rutkowski o takim to piszą. O zwykłych ludziach już nie, bo po co. Do mojej mamy chorej na raka nie chcieli przyjechać bo karetka nie miała tlenu.... Trzeba do nich ostro, postraszyła telewizją i poprosiłam o dane operatora ..To za 10 minut nawet tlen się znalazł.. 20:21, 13.09.2019
Detektyw Inwektyw10:24, 14.09.2019
Czy pan Rutkowski już może się posługiwać "detektywem"? 10:24, 14.09.2019
Romek15:37, 12.09.2019
4 2
Takich przypadków na terenie powiatu było wiele, bo ratownicy nie sprawdzają dowodów osobistych, tylko ratują życie. 15:37, 12.09.2019