Ścieżki rowerowe w Sochaczewie dostarczają i emocji, i tematów do dyskusji. Jednym z tych tematów są sami rowerzyści, którzy notorycznie mimo wytyczonego dla siebie miejsca, jeżdżą po chodniku – dla chodzących, czyli pieszych.
W temacie ścieżek rowerowych w Sochaczewie dostajemy wiele telefonów i maili. Mieszkańcy mają sporo uwag i do sposobu ich wytyczenia i materiału budulcowego, tudzież bezpieczeństwa użytkowników często poddawanego w wątpliwość. Ale w tym kontekście zdecydowanie dominują uwagi na temat samych rowerzystów, którzy z bliżej nam nieokreślonych powodów zamiast po ścieżkach, jadą po przylegających doń chodnikach.
Takie uwagi dotyczą na przykład mostu na Bzurze, jak i – ostatnio szczególnie często – ulicy Warszawskiej na odcinku z miasta do centrum handlowego (dodajmy, że to naprawdę często uczęszczany tak przez pieszych, jak rowerzystów szlak).
- Ile razy nie idę tym chodnikiem, mam przygodę z rowerzystą, a najczęściej z kilkoma. Z reguły są to starsze osoby, ale nie zawsze. Nie dość, że jedzie po chodniku, zamiast po ścieżce, która jest obok, to jeszcze woła zza pleców, uwaga, uwaga, a czasami w ogóle nie woła, tylko prawie rozjeżdża pieszych. Kilka razy w ostatniej chwili uskoczyłam – pisze do nas Czytelniczka Beata, podsyłając zdjęcie na potwierdzenie swoich słów.
No właśnie, dlaczego tak się dzieje? Może kierujący jednośladami boją się sochaczewskich ścieżek rowerowych? Ta w ciągu ulicy Warszawskiej wytyczona została w samej jezdni, może rowerzyści nie ufają kierowcom i z dwojga złego wolą potencjalną kolizję z pieszym niż z autem? Czekamy na Wasze opinie. A może macie pomysł, jak ograniczyć to zjawisko?
wojtek1121:09, 20.04.2019
Ścieżka rowerowa na Warszawskiej nie jest bezpieczna, szczególnie kiedy jedzie się z małymi dziećmi. Powinna być oddzielona krawężnikiem od jezdni. Jadąc w kierunku centrum handlowego, też wybieram chodnik. 21:09, 20.04.2019
AzF22:12, 20.04.2019
Bo nie ma jak z nie niej bezpiecznie zjechac do sklepów. Kończy sie nagle i radź sobie rowerzysto sam. Wystarczy by zrobiono dojazd do zebry przed rondem i mozna bezpiecznie dojechac do sklepów. 22:12, 20.04.2019
Anon23:00, 20.04.2019
Wszystkim takim rowerzystom z psiej dupki powinni wlepiać mandaty aż się nauczą jeździć po wytyczonym dla nich pasie ruchu. Często przeszkadzają nie tylko przechodniom ale i kierującym autem a pas rowerowy pusty i gotowy do użytku... 23:00, 20.04.2019
pixel10:54, 21.04.2019
jadąc Trojanowską,po ścieżce,skręcam w Młynarską,bez ścieżki,jadę po chodniku,dwunożnych nie ma-jeden na godzinę-mija mnie radiowóz i Policjanci pozdrawiają machając ręką(chyba nie grożą?),bezpieczniej dla mnie i kierowców samochodów,na zdjęciu do artykułu pieszych nie ma w zasięgu wzroku,raczej uważać trzeba na kosze betonowe,też bezpieczniej,uważać trzeba na innych ulicach,gdzie starsi i to mocno starsi rowerzyści ,kolebią się mocno z lewej na prawą,fakt ,że jadąc chodnikiem trzeba zachować kulturę w stosunku do pieszych 10:54, 21.04.2019
kler18:11, 21.04.2019
lepiej jak jedzie chodnikiem niż ulicą,chodzi zwłaszcza o starsze osoby co to ani łapki nie pokaże jak skręca a przy tym jego ulica od lewa do prawa jak pijany. 18:11, 21.04.2019
anomalia16:34, 24.04.2019
Dobre pytanie - w zasadzie po co te ścieżki? Gdyby tworzyły przemyślany system, prowadziły skądś dokądś, a nie pojawiały się i znikały, przeskakiwały z jednej strony jezdni na drugą... itd. pewnie nie byłoby (tylu) rowerzystów na chodnikach. 16:34, 24.04.2019
pixel17:51, 24.04.2019
0 0
100/100,mogli zrobić jedną ścieżkę wzdłuż wąskotorówki,od stacji do Plecewic,po drodze rozgałęzienia na poszczególne osiedla 17:51, 24.04.2019