Z końcem rundy jesiennej zakończyła się przygoda na ławce trenerskiej Jerzego Podbrożnego. Nowym trenerem seniorów Promyka został Mariusz Mikulski, który pełnił już tę funkcję w latach 2007-10:
- Nie była to dla mnie łatwa decyzja. Długo się zastanawiałem, czy przyjąć propozycję zarządu klubu - mówi dla tusochaczew.pl Mariusz Mikulski.
Co było powodem takiego stanu rzeczy?
- Musiałem porozmawiać z zawodnikami. Nie wiedziałem, czy będę chcieli podjąć treningi. Frekwencja w okresie przygotowawczym jest bardzo ważna. Na szczęście większość wyraziła chęć pracy - dodaje.
Promyk po rundzie jesiennej jest w bardzo trudnej sytuacji. Praktycznie jest tuż nad strefą spadkową. Nowego trenera czeka dużo pracy.
- Zdaję sobie z tego sprawę. Jednak zawodnicy wyrazili chęć pracy. Dodatkowo zarząd chce, żebym wprowadzał naszą młodzież do pierwszej drużyny - zaznacza Mikulski.
Zadanie trudne, ale nie jest niemożliwe do wykonania. Trenera i zawodników czeka intensywny okres przygotowawczy. Jakie będą efekty? Okaże się w czerwcu.
- Nie wyobrażam sobie, że spadniemy - dodaje na koniec Mariusz Mikulski.
obytatel 21:15, 27.12.2018
0 0
p Mariuszu weź pan za solidną i stabilną prace ,a nie tylko zbędne obietnice tu tylko zastanowienia , pan ma styl medialnego i być tu stale medialny . 21:15, 27.12.2018