Luksusowe kosmetyki... na każdą kieszeń!

Goniąc za pięknem i młodością ciała, wiele kobiet jest skłonnych zapłacić bardzo wysoką cenę. Coraz częściej wykorzystują to koncerny kosmetyczne oraz salony urody, które oferują swoje produkty i usługi za niebotyczne pieniądze. W społeczeństwie istnieje przekonanie, że tylko drogie specyfiki i zabiegi są w stanie zapewnić wymarzony efekt. Czy aby na pewno? Warto przyjrzeć się drogeryjnym półkom nieco bliżej i przekonać się, jak wiele interesujących produktów zaskoczy Twój portfel!

Niektóre składniki tworzące receptury specyfików mogłyby z powodzeniem znaleźć się… na stole. Coraz bardziej popularne stają się preparaty na bazie olejów roślinnych, takich jak słonecznikowy, kokosowy, sojowy, ze słodkich migdałów czy oliwa z oliwek. Nikogo już nie dziwi owsiany peeling, owocowy balsam albo maska z twarożku czy drożdży. Ale są też takie, które mogą Cię naprawdę zaskoczyć!

Przykładem jest czarny kawior. Czy wiesz, że ten luksusowy przysmak ma wiele właściwości pielęgnujących, które rewelacyjny wpływają na wygląd i kondycję skóry? Małe i niepozorne ciemne kuleczki są fenomenalnym źródłem między innymi witamin A, E i B5, nienasyconych kwasów tłuszczowych, protein oraz minerałów – fosforu, cynku, magnezu i jodu. Wykazują niesamowite działanie nawilżające, odżywcze oraz regenerujące. Wpływają korzystnie na warstwę hydrolipidową, wzmacniają naturalną tarczę ochronną, spowalniają procesy starzenia, rewitalizują oraz uelastyczniają. W efekcie skóra staje się napięta, elastyczna i miękka, zmarszczki zostają spłycone, a przebarwienia – rozjaśnione. Krem, serum czy maska? Chociaż czarny kawior kojarzy się z przepychem, kosmetyk z jego dodatkiem wcale nie musi być drogi!

Innym znakomitym przykładem jest sól. I to nie byle jaka! Krymska o delikatnym różowym odcieniu wzmacnia skórę, rozświetla cienie i niweluje obrzęki. Poza tym z powodzeniem posłuży jako łagodny peeling, który wygładzi i uelastyczni ciało oraz pobudzi krążenie. Podobne działanie wykazuje sól z Morza Martwego.

Coraz bardziej popularne stają się również kolorowe glinki, jeszcze do niedawna wykorzystywane jedynie w profesjonalnych gabinetach spa. O tym, jak fenomenalne właściwości posiadają, najlepiej przekonać się na własnej skórze, sięgając np. po produkty FitoKosmetik. W asortymencie marki znajdziesz między innymi białą glinkę jordańską, zieloną glinkę z Syberii, niebieską bajkalską albo czarną z Kamczatki.

A czym w ogóle jest glinka? To minerał występujący naturalnie w wielu częściach świata, bogaty w kompleks mikroelementów niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Optymalnie odżywia oraz wzmacnia skórę, łagodzi podrażnienia i stany zapalne, reguluje wytwarzanie sebum, hamuje namnażanie się bakterii, pomaga pozbyć się toksyn, ściąga pory oraz leczy trądzik i inne choroby zewnętrzne.

Jak widzisz, zorganizowanie domowego zabiegu rodem z salonu piękności jest łatwiejsze, niż myślisz. I, co istotne, z pewnością nie zrujnuje Twojej kieszeni!