Do roku pozbawienia wolności grozi 46-letniemu mieszkańcowi Sochaczewa, który kilka dni temu naruszył nietykalność cielesną 11-latka. Prokuratura objęła przestępstwo ściganiem z urzędu. Wobec sprawcy zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i zakazu zbliżania się na odległość mniejszą niż 100 metrów.
Kilka dni temu policjanci z sochaczewskiej komendy zostali powiadomieni, że na jednym z placów zabaw miało dojść do pobicia 11-latka przez dorosłego mężczyznę. Chłopiec trafił do szpitala w Sochaczewie, a następnie przetransportowano go do Warszawy.
Z ustaleń wynika, że między chłopcem a dziećmi mężczyzny doszło do nieporozumienia. W pewnym momencie ich 46 - letni ojciec pojawił się na placu, zaczął dusić chłopca i uderzył go pięścią.11- latek został przewieziony do szpitala w Sochaczewie, a następnie przetransportowano go do Warszawy. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń.
Mieszkaniec Sochaczewa został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Sochaczewie, gdzie usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. Przestępstwo ścigane jest z oskarżenia prywatnego, ale w tym szczególnym przypadku, będzie ścigane z urzędu. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i zakazu zbliżania się do 11-latka na odległość mniejszą niż 100 metrów. Za popełnione przestępstwo grozi do roku pozbawienia wolności.
0
0
0
0
0
0
Tato13:20, 23.08.2019
A ja bym tego starego imbecyla tak samo potraktował...
13:20, 23.08.2019
Xxx13:44, 23.08.2019
Za mała ta kara 13:44, 23.08.2019
Jerzy 13:55, 23.08.2019
Nie wieszajcie tak psów na ojcu, nie do końca wiadomo co zrobił, aczkolwiek nie powinien się tak zachować. Podejrzewam, że jego własnym dzieciom coś się stało, może je ten ich kolega pobił, groził, straszył etc a ojciec w nerwach i obronie swoich dzieci tak się zachował. Niestety współczesne dzieci to małe szatany wychowane na telefonach, tabletach, bo rodzicom wygodnie wtedy, bo dziecko nie płacze i nie marudzi, ale nie ma rodzic pojęcia co takie dziecko ogląd. Gdzie oglądają pato-streemy a później sami to powielają. Dziecko jak gąbka nasiąknie patologią i nienawiścią i potem będzie to dla niego normalne i sam będzie to powielał. Współczesnym dziecią brak empatii przez wychowanie rodziców a raczej jego brak. Na podstawie badań na różnych forach, dziecko sebiksa i karyny dalej będzie sebiksem i karyną bo będą powielali zachowania rodziców, życie w braku "rodzinnego ogniska domowego" będzie dla nich czymś normalnym a gdzie przemoc jest na porządku dziennym. Należało by przesłuchać pobite dziecko i zbadać przez GOPS sytuację w domu tego dziecka czemu sprowokował do tego że ojciec rówieśnika musiał przyjść z ojcem. Coś musiało być przyczyną całej tej sytuacji. PS udanego Weekendu 13:55, 23.08.2019
WHPD14:01, 23.08.2019
Moją uwagę natomiast zwróciło coś innego. Jaki mamy zaj.... szpital!!!!
cytuje: "Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń"
czyli mamy takich specjalistów w tym szpitalu, że dziecko z obrażeniami lekkimi musi być wiezione śmigłowcem do innych szpitali... noż kur... to z czym ja mogę się do was zgłaszać?? z łupieżem???
to juz nawet nie jest śmieszne. 14:01, 23.08.2019
Użytkownik16:35, 23.08.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Dronu00:15, 24.08.2019
Nie mógł starym spuścić wp... bęcki tylko dzieciaka lał. Starzy pewnie narąbani patrole. Nie liczy się nic innego jak dobro własnych dzieci. Siniak zejdzie, a może to gówniaka nauczy. Pseudo redaktorzyn szukają sensacji nie pisząc całej prawdy. 00:15, 24.08.2019
Justyna8910:34, 24.08.2019
Dronu, pisząc, że redaktorzy nie mówią całej prawdy Ty ją opisałeś bezbłędnie. Tylko skąd masz takie informacje?! Piszesz na redaktorów a sam wymyślasz historię. Brawo Ty! 10:34, 24.08.2019
2 3
Miałem podobną sytuacje ze swoim dzieckiem, któremu dokuczało i to bardzo drugie dziecko (wiek 7 lat). Jak przeprowadzałem rozmowę z tym gówniarzem to naprawde musiałem hamować, dla każdego rodzica jest najważniejsze dobro swoich dzieci. Więc tutaj ta sprawa może mieć drugie dno, choć trochę ten ojciec chłopca poleciał. 14:23, 23.08.2019
4 1
Panie Jerzy, Joke- jestem z okolic osiedla pobitego chłopca. Dzieci "ojca", który pobił 11-latka terroryzują pół osiedla. Pomiędzy dziećmi nie doszło do żadnej szarpaniny, tylko do wymiany słów. Jak możecie pisać, że sprawa może mieć drugie dno?! Nawet, gdyby ten chłopiec zrobił coś dzieciom to ich "ojciec" nie powinien tak załatwiać sprawy. Skoro Waszym zdaniem takie załatwianie sprawiedliwości to dobra metoda to gratuluję! "Ojciec" z dziećmi terroryzuje pół osiedla a 11-latek jest jeszcze podejrzewany o coś... Paranoja 10:26, 24.08.2019
1 0
Jestem neutralny w tej sprawie, nikogo nie bronie żeby była jasność. Proszę czytać, ze zrozumieniem. I jak podkreśliłem, ojciec "poleciał" czyli przegiął. Gdzie ja napisałem, że załatwiania spraw w taki sposób jest ok ? CZYTAMY ZE ZROZUMIENIEM 13:18, 24.08.2019