Z 3,5 promilami po 600-lecia. Slalom nissana zauważył były policjant

Były funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie wraz ze swoim kolegą uniemożliwili dalszą drogę pijanemu kierowcy. Mężczyzna miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie i cztery obowiązujące zakazy prowadzenia pojazdów. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

W ubiegłym tygodniu były funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie i jego kolega jechali Al. 600-lecia w stronę Chodakowa. W pewnym momencie zauważyli, że kierowca nissana almery, który jechał przed nimi, ma problem z utrzymaniem auta na swoim pasie ruchu, a także  gwałtownie przyspiesza i hamuje. Podejrzewali, że mężczyzna może być pijany, więc postanowili uniemożliwić mu dalszą jazdę.

Kierowcę nissana udało się zatrzymać przy przejeździe kolejki wąskotorowej. Policjant, który w tym czasie był poza służbą i jego kolega podbiegli do auta. Okazało się, że mężczyzna był tak pijany, że nie mógł sam utrzymać się na nogach. Po chwili na miejsce przyjechali funkcjonariusze sochaczewskiej drogówki. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że 47-latek ma ponad 3,5 promila w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że ma cztery aktywne sądowe zakazy prowadzenia pojazdów.

Pijany kierowca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut dotyczący kierowania autem w stanie nietrzeźwości, pomimo obowiązującego zakazu sądowego. Czyn ten popełnił działając w warunkach recydywy. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

mł. asp. Agnieszka Dzik